Ma złamane skrzydło i od kilku dni błąka się w okolicach Garwolina. Mowa o bocianie, któremu w Garwolinie nikt nie może pomóc.
Skrzydlatą zgubę, spacerującą ulicą Warszawską, zauważyła dzisiaj nasza czytelniczka, która poinformowała nas o tym fakcie. Ponoć ptaka od kilku dni można spotkać w mieście.
Bociana ze złamanym skrzydłem udało się zagonić na teren byłego wydziału komunikacji, tak aby był po kontrolą do czasu przyjazdu służb. I tu zaczęły się problemy, bo rannym zwierzęciem nikt nie chciał się zająć. Ani policja, ani straż pożarna, ani służby weterynaryjne. Dopiero po interwencji w magistracie pojawiło się światełko w tunelu. Bocian nie miał jednak zamiaru czekać. Poderwał się i przeleciał przez ogrodzenie i udał się w stronę Garwolińskiej Strefy Aktywności Gospodarczej.
- W drodze do Garwolina są członkowie fundacji zajmującej się pomocą takim zwierzętom. Lokalizacja bociana jest cały czas monitorowana przez pracownika urzędu ? zapewnia sekretarz miasta Cezary Tudek.
Aktualizacja, godz. 17.55. Członkowie Animal Rescue Polska/Służby Ochrony i Ratownictwa Zwierząt, przyp pomocy urzędników i mieszkańców, złapali bociana przy ul. Zamojskiej. Ptak trafi pod opiekę weterynarza, który oceni stan zwierzęcia, a później ewentualnie od azylu. W galerii dodane zdjęcia z akcji.
łk
fot. czytelniczka Aneta