- Jesteśmy bliscy zamknięcia bryły budynku ? mówi Jarosław Kargol, dyrektor Centrum Sportu i Kultury o aktualnie największej garwolińskiej inwestycji. Dziś na plac budowy basenu dotarła konstrukcja nośna dachu. Droga była długa, operacja transportu skomplikowana, ale za kilka dni zobaczymy efekty.
Dźwigary, bo tak fachowo nazywają się te duże drewniane belki, będą stanowiły konstrukcję dachu garwolińskiego aquaparku. Następny etap to ocieplenie i później dach z blachy trapezowej.
Dźwigary są zrobione z drewna klejonego. Kosztowały 680 tys. złotych i przejechały do Garwolina aż z Danii. Dziś rano w specjalnej eskorcie trafiły na plac budowy. ? W projekcie długość takiego dźwigara przekraczała 30 metrów. W związku z tym, że stanowiłoby to ogromny problem w transporcie musieliśmy wystąpić do projektanta o zgodę na ich podzielenie. Dźwigary, które do nas przyjechały mają po kilkanaście metrów ? tłumaczy Jarosław Kargol.
W najbliższych dniach rozpocznie się montaż konstrukcji dachu. Do tej operacji przyjechała specjalnie ekipa z Gdańska.
jd
