- Ale to tylko pozorne oszczędności ? mówią o tegorocznej zimie drogowcy. Wydatki poniesione na odśnieżanie podczas tegorocznej zimy są póki co 10-krotnie mniejsze od tych z analogicznego czasu sezonu 2010/2011. Ale drogowcy już wiedzą, na co zostaną przeznaczone.
Miasto Garwolin przez listopad i grudzień 2010 roku na usuwanie skutków zimy wydało ok. 120 tys. zł. Gdy pytamy w magistracie o podsumowanie początku tegorocznej zimy, słyszymy o kwocie ok. 6 tys. zł. Częściej niż pługi i piaskarki na miejskie ulice wyjeżdżały maszyny do zamiatania.
- Cieszymy się, że zima w tym roku nie jest tak sroga jak w poprzednich latach ? przyznaje Jerzy Makulec, kierownik wydziału gospodarki komunalnej i ochrony środowiska. ? Nie przynosi to jednak żadnych oszczędności, bo pieniądze, których nie wydamy zimą, przeznaczone będą na wiosenne remonty dróg ? dodaje.
Jeśli taka zima utrzyma się dalej to latem wytniemy np. więcej krzaków w pasie drogowym [Marek Jonczak]
Podobnie sytuacja wygląda na drogach powiatowych. W grudniu 2010 roku akcja ?Zima? kosztowała Powiatowy Zarząd Dróg 280 tys. zł. W ostatnich tygodniach ubiegłego roku wydano niewiele ponad 10 proc. tej kwoty, bo 34 tys. zł. ? Wydatki na zimowe utrzymanie dróg pochodzą z tego samego źródła co na bieżące utrzymanie dróg. Oszczędności zatem nie będzie. Jeśli taka zima utrzyma się dalej to latem wytniemy np. więcej krzaków w pasie drogowym ? wyjaśnia Marek Jonczak, dyrektor PZD w Garwolinie.
Są i takie samorządy, w których nie zwalczanie skutków zimy pod koniec 2011 roku nie wydano ani złotówki. ? Na sezon przeznaczamy ok. 60 tys. zł na zimowe utrzymanie dróg. Do tej pory tej zimy z tej kwoty nie wydatkowaliśmy jeszcze nic ? mówi Wiesław Gąska, wójt gminy Borowie.
łk
