Zmarznięty grunt i odwilż sprawiają, że miejskie służby i strażacy mają pełne ręce roboty. ? Podtopienia mają charakter lokalny. Nie ma zagrożenia dla zdrowia mieszkańców czy mienia ? informował wczoraj Jerzy Makulec z magistratu. Dziś od południa strażacy walczą z krą na Wildze, która tamuje i spiętrza wodę. Poziom wody w Wildze cały czas się podnosi.
Pierwsze sygnały o zaleganiu wody urzędnicy odnotowali w środę przy ul. Zawady. Dzień później zalegająca woda wdarła się na teren kilku posesji przy ulicach Wiejskiej, Hufca Orłów i Łąkowej. Wczoraj niepokojące sygnały odebrano ponownie z ulic Wiejskiej i Łąkowej.
Dziś od rana strażacy pracują przy młynie na Wildze w centrum Garwolina. W południe dwie koparki rozpoczęły kruszenie lodowego zatoru, który powstał w tym miejscu. Sytuację monitorował burmistrz Tadeusz Mikulski oraz Jerzy Makulec z garwolińskiego magistratu.
Jak podkreśla Jerzy Makulec, pomoc przy podtopienia wykazują strażacy jednostek Ochotniczej Straży Pożarnej dysponujący pompami o wysokiej wydajności. W walce z podtopieniami wykorzystywane jest także urządzenie do udrażniania przepustów należące do Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji.
łk/jd