reklama

Rajd z nutką historii

Opublikowano: 07 maj 2012, 08:57 Kategoria Aktualności
rajdturmotocykle
Ten artykuł przeczytasz w 1 - 2 min.

Właściciele blisko 300 motorów wzięli udział w IV Garwolińskim Rajdzie Motocyklowym. ? Głównym celem rajdu jest popularyzacja motoryzacji i jej historii ? mówi Tadeusz Barankiewicz, prezydent Weteran Klub Tur Garwolin, głównego organizatora imprezy.

Wczoraj garwoliński kwadrat ledwo pomieścił wszystkich uczestników rajdu. Blisko 300 motorów, w tym ponad 50 zabytkowych, przyciągały uwagę odwiedzających. Wśród maszyn m.in. oryginalne bmw, Royal Endfield czy maszyny polskiej produkcji WSK, Junaki, Osy. Niemniejszym zainteresowaniem cieszyły się współczesne motory, a w szczególności te spod znaku Harleya Davidsona.

 

reklama


? Głównym celem rajdu jest popularyzacja bezpiecznej jazdy, motoryzacji i jej historii ? mówi Tadeusz Barankiewicz, prezydent Wetaran Klub Tur Garwolin, głównego organizatora imprezy. ? To także okazja do spotkań i wymiany doświadczeń między pasjonatami motorów ? dodaje.

Do Garwolina zjechali m.in. członkowie Bractwa Motocyklowego z Czerska, Zrywu Otwock, Wściekłego Łosia z Łosic, klubu Harley Davidson z Lublina i wielu tzw. singli, czyli osób niezrzeszonych m.in. z Puław, Dęblina, Stężycy, Sokołowa Podlaskiego czy Siedlec. Większość wzięła udział w 29-kilometrowym rajdzie. Sześć punktów kontrolnych zlokalizowanych było na terenie gmin Garwolin, Pilawa, Borowie. Oprócz czasu przejazdu liczyła się także precyzja wykonania zadań sprawnościowych i wiedza o historii motoryzacji. W tym roku jednym z nich było m.in. przejechanie z talerzem wypełnionym piłkami przymocowanym do kasku po trudnym terenie.

To także okazja do spotkań i wymiany doświadczeń między pasjonatami motorów [Tadeusz Barankiewicz]

Zanim śmiałkowie wyruszyli na trasę zostali poddani obowiązkowym sprawdzeniu dokumentów oraz kontroli technicznej jednośladu. Na trasie ważna była umiejętność korzystania z mapy, która wskazywała kolejne przystanki. Najlepiej z trasą poradził sobie Janusz Paziewski (motor K750) z Żelechowa, drugie miejsce zajął Mariusz Zieliński (Yamaha) z Trzcianki (gm. Wilga). Trzeci był Piotr Ochnik (Honda) z Garwolina, a czwarty Tadeusz Jończyk (K750) z Garwolina.

W tym roku, po raz pierwszy, do startu dopuszczono także motorowery, których pojemność nie przekracza 50 cm3. W tej klasie triumfował Adam Staros z Sulbin przed Przemysławem Śmieciuchem z Czyszkówka i Jakubem Piętką z Sulbin.

- Przyznaliśmy także nagrodę fair-play. Młody człowiek, który miał szansę na zajęcie dobrego miejsca w klasie skuterów, zatrzymał się na trasie, aby pomóc koledze w naprawie pojazdu. Był nim Piotr Drosio ? mówi Tadeusz Barankiewicz. Jak zaznacza prezydent Tura, imprezę należy zaliczyć do bardzo udanych.

łk


Dodaj komentarz

Dodaj komentarz
reklama
reklama
reklama