reklama

Powiat siłą wiatru napędzany

Opublikowano: 24 maj 2012, 10:52 Kategoria Aktualności
SobolewParysówwiatraki
Ten artykuł przeczytasz w 1 - 2 min.

W gminie Sobolew jeszcze w tym roku, w Parysowie dopiero za dwa lata, ale to już pewne. Na terenie tych dwóch samorządów powstanie 10 elektrowni wiatrowych. Każdy wiatrak to dodatkowe pieniądze w gminnych budżetach i kieszeniach właścicieli gruntów.

Dwa maszty o wysokości około 100 metrów i mocy prawie 3 MW powstaną w Sokole (gm. Sobolew). Pierwsze pozwolenie na budowę zostało już wydane, więc elektrownia powstanie jeszcze w tym roku. ? Musimy w naszym kraju realizować takie inwestycje, bo w końcu kiedyś węgiel się skończy, a prąd jest nam niezbędny. Górskich potoków w gminie nie mamy, więc możemy postawić elektrownie wiatrowe ? tłumaczy wójt gminy Sobolew Andrzej Koszutski. I szacuje, że jeden wiatrak będzie się równał około 80 tys. złotych rocznie w kasie gminy.

Aż 8 elektrowni ma powstać w gminie Parysów. Pięć z nich stanie pomiędzy Parysowem, Stodzewem a Wolą Starogrodzka, a trzy w Józefinie. - Z tej strony Parysowa nie rozwija się budownictwo mieszkalne. Planowane lokalizacje elektrowni są znacznie oddalone od zabudowań i nie będą uciążliwe dla mieszkańców ? zapewnia Bożena Kwiatkowska, wójt gminy Parysów. Na krajobraz z wiatrakami w tle i dodatkowe pieniądze (około 50 tys. złotych od jednego masztu rocznie) mieszkańcy gminy będą musieli poczekać jeszcze przynajmniej dwa lata. Wszystko będzie zależało od tego, w jakim tempie będą przeprowadzone zmiany w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego. ? Przy okazji wprowadzania zmian umożliwiających budowę elektrowni wiatrowych, dokonamy korekt zgodnie z ponad 250 wnioskami mieszkańców. Obecny plan jest przestrzały, bo funkcjonuje od 2003 roku ? wyjaśnia Bożena Kwiatkowska, wójt gminy Parysów. Dopiero po zatwierdzeniu planu inwestor będzie mógł rozpocząć budowę elektrowni.

reklama


Mieszkańcy na ?tak?

Pierwsze próby budowy elektrowni wiatrowych podjęto trzy lata temu. Wtedy firma z Inowrocławia chciała postawić wiatraki w Gocławiu (gmina Pilawa). Pomysł nie spodobał się jednak mieszkańcom i w efekcie upadł. Czy nastroje społeczne od tamtej pory nieco się zmieniły? - Były pewne głosy sprzeciwu mieszkańców w tej kwestii, ale zostały one wyjaśnione podczas spotkania z inwestorem ? odpowiada Andrzej Koszutski. - Społeczeństwo spokojnie przyjęło informacje o tym, że będą budowane elektrownie wiatrowe. Nie mamy negatywnych opinii w tej sprawie. Mieszkańcy wiedzą, że pieniądze, który wpłyną do gminnego budżetu z tytułu podatku od elektrowni, przyczynią się do rozwoju gminy ? podkreśla Bożena Kwiatkowska. Zyskają także właściciele działek, na których powstaną elektrownie wiatrowe. Grunty zostaną wydzierżawione inwestorowi za średnio kilkanaście tysięcy złotych rocznie.

jd

fot. sxc.hu

 

 


Dodaj komentarz

Dodaj komentarz
reklama
reklama

TOP

reklama