4-letnia dziewczynka nie żyje, a jej 63-letnia babcia w ciężkim stanie została przewieziona do szpitala. Obie zostały przygniecione przez walec.
Do wypadku doszło przed godziną 11 w Filipówce (gm. Borowie). - Otrzymaliśmy informację od dyspozytorki pogotowia. Od ciągnika odczepił się walec i najechał na dwie osoby. Kierowca pojazdu był trzeźwy - poinformował Leszek Wielgosz, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Garwolinie. Ciągnik miał ważne badania techniczne.
Babcia z wnuczką szły prawą stroną drogi. Prawdopodobnie walec odpiął się na tuż przed tym jak ciągnik je wyprzedzał i przejechał po nich od tyłu. Dziewczynka zginęła na miejscu. - Kobieta z obrażeniami ciała została przewieziona do szpitala. Teraz jest w trakcie badań diagnostycznych - poinformował Krzysztof Żochowski, dyrektor SP ZOZ. Tuż przed 13.00 prokurator zakończył prace na miejscu zdarzenia, ale droga w Filipówce jest cały czas nieprzejezdna.
łk, jd