21 dni ? tyle dokładnie funkcjonuje garwoliński basen. W tym czasie obiekt odwiedziło prawie 11 tys. osób. Czy to wystarczy, żeby pływalnia nie przynosiła start, a tym samym należała do wyjątków w Polsce?
Dyrektor Centrum Sportu i Kultury, zarządca obiektu, jest dobrej myśli. ? Średnio daje nam to około 500 osób dziennie. Wśród tych 11 tys. osób ponad 9 tys. to klienci indywidualni. Pozostali to młodzież z garwolińskich szkół, która korzysta z lekcji finansowanych ze środków unijnych. Ta struktura klientów jest u nas odwrotna niż na większości basenów w Polsce ? tłumaczył podczas wczorajszej komisji spraw społecznych Jarosław Kargol.
Głównymi klientami pływalni są zazwyczaj uczniowie ? stanowią oni około 60 proc. wszystkich odwiedzających takie obiekty. Uruchomienie basenu w trakcie roku szkolnego wielu placówkom uniemożliwia korzystanie z niego, choć deklarują taką chęć.
? Od 1 września sytuacja powinna się zmienić. W tej chwili z basenu nie korzystają na przykład szkoły średnie. Przygotowaliśmy także specjalne oferty dla firm, które są zainteresowane wykupieniem specjalnych pakietów dla swoich pracowników. Z początkiem maja podpisujemy umowę z jednym z największych pracodawców w naszym regionie ? tłumaczył dyrektor CSiK. Idealnym wynikiem byłaby średnia 600 osób dziennie odwiedzających pływalnię.
Do tej pory basen zarobił ponad 100 tys. netto. Czy to dużo, czy mało? Trudno przesądzać, bo do księgowości nie trafiły jeszcze pierwsze faktury za energię elektryczną czy gaz.
Na wczorajszej komisji dyrektor Jarosław Kargol przedstawił szczegółową informację na temat uruchomienia basenu. Radni też szczegółowo pytali ? na przykład o wielkość wanien jacuzzi. Były też pochwały. - Gratulacje. Udało wam się płynnie oddać basen od użytku mieszkańcom. Sam byłem tam już kilkanaście razy ? podkreślał Marek Janiec, przewodniczący garwolińskiej rady miasta.
jd
