reklama
reklama

Nowy wiek harcerstwa

Opublikowano: 30 maj 2011, 08:03 Kategoria Aktualności
harcerzeLwów
Ten artykuł przeczytasz w 2 - 3 min.

800 uczestników z pięciu harcerskich organizacji uczciło we Lwowie 100. rocznicę powstania Polskiego Harcerstwa. Wśród nich byli także harcerze Hufca Garwolińsko-Pilawskiego. - Chyba nikt z wracających z Lwowa w specjalnym pociągu harcerskim nie miał wątpliwości, że tym wyjazdem, otwieramy następny wiek harcerstwa ? relacjonuje jeden z uczestników.

Kilka dni temu we Lwowie miały miejsce obchody stulecia założenia pierwszych polskich drużyn skautowych. Historyczna uroczystość zgromadziła uczestników z pięciu organizacji harcerskich: Skautów Europy - Stowarzyszenia Harcerskiego Katolickiego ?Zawisza? FSE, Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej, Stowarzyszenia Harcerskiego, Związku Harcerstwa Polskiego na Litwie, Związku Harcerstwa Polskiego poza granicami kraju.

Wśród 15 osobowej delegacji Skautów Europy, aż 10 osób było z Hufca Garwolińsko?Pilawskiego FSE Wśród nich m.in. hm. Marek Mucha ? szef delegacji, hm. Piotr Bogusz ? hufcowy oraz ks. Mariusz Zaniewicz ? duszpasterz hufca.Dla wszystkich było to ważne wydarzenie, które na długo zapadnie w pamięć. Nawet w najdrobniejszych szczegółach. Oprócz młodych harcerzy, w specjalnym pociągu jadącym z Warszawy do Lwowa znaleźli się również kombatanci ? druhny i druhowie z Szarych Szeregów, niektórzy składający swe przyrzeczenie jeszcze przed 1939 rokiem., a także bezpośredni potomkowie założycieli polskiego skautingu ? phm. Krystyna Małkowska ? wnuczka Andrzeja i Oleńki Małkowskich oraz ks. Marian Sedlaczek ? syn Stanisława Sedlaczka. Obecna była również druhna Karolina Kaczorowska, wdowa po zmarłym prezydencie.

reklama


- W tak wspaniałym towarzystwie, nieważne było z jakiej kto jest organizacji ? wszyscy mówili do siebie druhu, bądź druhno. Wezwanie ?Czuwaj!? łączyło wszystkich, starszych i młodszych. Szczególnie mocno odczuliśmy to jeszcze przed przyjazdem do Lwowa, gdy postanowiliśmy pośpiewać sobie trochę w naszym przedziale. Już po kilku minutach, dołączyli do nas druhowie z Szarych Szeregów, śpiewając z nami piosenki skautowe czy patriotyczne, a później również opowiadając o swoich przygodach harcerskich, naznaczonych piętnem wojny ? wspomina druh Krzysztof Żochowski.

Po przyjeździe do Lwowa uczestnicy wyprawy wzięli udział w mszy świętej dziękczynnej i złożyli kwiaty pod pomnikiem Adama Mickiewicza oraz pod budynkiem ?Sokoła?. - To właśnie tam, w budynku Towarzystwa Gimnastycznego wszystko się zaczęło ? dodaje Krzysztof Żochowski. Wieczorem harcerze udali się na Cmentarz Łyczakowski, gdzie modlili się nad grobami Marii Konopnickiej, Stefana Banacha, Juliana Ordona i wielu innych wybitnych Polaków. Był też Apel Poległych przy pomniku Orląt Lwowskich.

Uroczyste obchody zakończono, zgodnie z tradycją harcerską, przy płonącym ?Ognisku Stulecia?. - Gawęda starszych druhów o początkach, naszych źródłach. Śpiew, spokojny, atmosfera zaumy. Smutno trochę, że musimy opuszczać Lwów tak szybko. Z drugiej strony wyjazd, miejsce i radosny duch braterstwa, dały nam moc do trwania w codziennych zmaganiach. Mogliśmy poczuć, że te ideały które przyświecały twórcom harcerstwa sto lat temu, nie zdezaktualizowały się dla nas, ich następców. ?Powrót do źródeł? - tak brzmiało hasło instruktorskiej wyprawy do Lwowa. Bardzo dobrze jest robić sobie takie powroty, przypominać o misji i idei ? pozwala to pozostawać wiernie na naszej ścieżce, daje siłę do walki z przeciwnościami, lub nakłania do powrotu, jeżeli zdarzyły się w naszym życiu jakieś odstępstwa ? podsumowuje Krzysztof Żochowski.

oprac. jd

foto: Krzysztof Olaf Żochowski

 


Dodaj komentarz

Dodaj komentarz
reklama
reklama

TOP

reklama