reklama

Pielęgniarki brały, ale nie łapówki

Opublikowano: 04 grudzień 2013, 08:52 Kategoria Aktualności
szpitalłapówkipielęgniarki
Ten artykuł przeczytasz w 1 - 2 min.

Pielęgniarki z oddziału ginekologiczno-położniczego brały dodatkowe pieniądze za pracę w garwolińskim szpitalu. Śledczy uznali jednak, że nie była to korupcja.

Sprawa zaczęła się kilka miesięcy temu. Garwolińskiej policji udało się dotrzeć do informacji, z których wynikało, że pacjentki oddziału ginekologiczno-położniczego płaciły położnym za sprawowaną nad nimi opiekę.

 

reklama


Pacjentki płaciły pielęgniarkom

- W przebiegu dochodzenia ustalone zostało, że takie fakty w rzeczywistości miały miejsce. Ustalenia te poczyniono w oparciu o zeznania kobiet, które pozostawały pod opieką personelu medycznego Oddziału Ginekologiczno Położniczego garwolińskiego szpitala. Równocześnie ustalenia te potwierdziły zeznania położnych, które opiekowały się tymi pacjentkami ? informuje Krystyna Gołąbek, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Siedlcach. Zeznania pracownic szpitala i pacjentek dały uzasadnione podejrzenie, że mogło w tym przypadku dojść do przyjęcia korzyści majątkowej przez osobę publiczną (art. 228§2 k.k.).

Kolejne ustalenia śledczych do sprawy wprowadziły wiele nowych wątków. Ustalono, że położne, które sprawowały opiekę nad pacjentkami za dodatkową opłatą, robiły to poza godzinami dyżurów pełnionych w ramach zatrudnienia w szpitalu, jako tzw. trenerki do porodu.

Starosta jako świadek

Opieka ta była przeznaczona dla prywatnej szkoły rodzenia z Garwolina. Podstawę stanowiło porozumienie podpisane z dyrektorem SP ZOZ (11 marca 2011 roku). - W dalszym przebiegu dochodzenia, mając na względzie fakt, że prowadzącymi ?Pępek Świata? Sp. z o.o. byli lekarze ginekolodzy zatrudnieni w garwolińskim szpitalu, podjęte zostały czynności mające na celu ustalenie, zawarte przez Dyrektora SP ZOZ w Garwolinie z ?Pępkiem Świata? (...) było zgodne z obowiązującymi przepisami ? wyjaśnia Krystyna Gołąbek.

W sprawie przesłuchania złożył także starosta powiatu, który jest przewodniczącym Rady Społecznej SP ZOZ.

Opieka poza godzinami dyżurów

Śledztwo ostatecznie zostało umorzone. Prokurator nie dopatrzył się uchybień w zawartym porozumieniu. - W sprawie niniejszej nie miało miejsca popełnienie występku stypizowanego w art. 228§2 k.k. Podnieść bowiem należy, iż  pacjentki oddziału ginekologiczno?położniczego, które opłacały dodatkową nad nimi opiekę, nie wręczały korzyści majątkowych osobom pełniącym funkcję publiczną. Położne, które tę opiekę nad pacjentami sprawowały swoje czynności wykonywały, tak jak to wyżej zaznaczono, poza godzinami dyżurów szpitalnych, a zatem nie miały statusu osób pełniących funkcję publiczną i tym samym nie mogły być podmiotem zdolnym do popełnienia czynu analizowanego w art. 228§2 k.k ? konkluduje rzecznik Prokuratury Okręgowej w Siedlcach.

Łukasz Korycki


Dodaj komentarz

Dodaj komentarz
reklama