reklama
reklama

Co będzie jak jej nie będzie. Kto zastąpi straż miejską?

Opublikowano: 14 grudzień 2013, 08:41 Kategoria Aktualności
straż miejska
Ten artykuł przeczytasz w 1 - 2 min.

Oficjalnie ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła, ale wszystko wskazuje na to, że na poniedziałkowej sesji radni Stowarzyszenia dla Garwolina podniosą rękę ?za? i tym samym garwolińska straż miejska przestanie istnieć. Co będzie potem?

- Są samorządy, które nie mają straży miejskiej i żyją. Nie mówmy, że jak zlikwidujemy straż miejską, to będzie w Garwolinie Armagedon ? przekonywał na ostatniej komisji spraw komunalnych Marek Janiec, przewodniczący garwolińskiej rady. Koniec świata to nie będzie, ale zarówno urzędnicy jak i opozycyjni radni są zdania, że zmieni się wiele. W związku z tym radni klubu Teraz Garwolin wnioskowali na posiedzeniu w środę o kwartalne sprawozdania o stanie bezpieczeństwa i porządku publicznego w mieście po likwidacji straży miejskiej.

Sprawdziliśmy, po co straż i czy rzeczywiście trudno będzie nam się bez niej obejść.

reklama


Śmieci bez kontroli

Straż miejska jest potrzebna, żeby kontrolować podmioty gospodarcze między innymi pod kątem umów z firmami odbierającymi nieczystości. ? W ostatnim czasie strażnicy wykonali bardzo dużo takich kontroli. Prawie wszystkie podmioty gospodarcze zostały skontrolowane. Jeśli straż zostanie rozwiązana, to będzie musiał być zatrudniony nowy człowiek, ale urzędnik nie ma takich kompetencji jak straż miejska ? tłumaczy Katarzyna Nozdryn-Płotnicka, skarbnik miasta.

Strażnik może między innymi wlepić mandat, jeśli coś jest nie tak, czego urzędnik zrobić nie może. Pozostaje tylko postępowanie administracyjne, które łącznie z odwołaniami może się ciągnąć miesiącami.

Strażnik na straży

Co jeszcze się zmieni? Na przykład, mieszkaniec, który będzie się migał od nakazu usunięcia sopla zwisającego z dachu posesji, prawomocną decyzję wynikającą z kodeksu podstępowania administracyjnego może otrzymać, gdy zima będzie tylko mrzonką przeszłości. Bez strażnika miejskiego nie będzie komu kierować też ruchem przy wywózce zalegającego śniegu z ulic.

Gdy nie będzie straży miejskiej, trudno będzie wymagać od policjantów, aby ci na przykład zdejmowali plakaty i ogłoszenia z drzew, słupów i innych miejsc do tego nieprzeznaczonych. Podobnie sytuacja może wyglądać w przypadku kontroli odprowadzania szamba czy czystości na podwórku. Obecnie jedynie strażnicy miejscy mają uprawnienia do konwoju pieniędzy czy dokumentów związanych z wyborami.

Głównym argumentem, który przesądzi o likwidacji straży będzie używanie fotoradaru. Bez przybocznej straży burmistrza nie będzie więcej kontroli prędkości. Znikną także znaki informujące o pomiarze, co zdaniem strażników, wpłynie niekorzystanie na kierowców, którzy odruchowo zwalniali na widok niebieskiej tablicy.

jd/łk


Dodaj komentarz

Dodaj komentarz
reklama
reklama

TOP

reklama