Nie minął tydzień od prawomocnego zakończenia sprawy między posłem Grzegorzem Woźniakiem, a sekretarzem starosta Jerzym Piesio, a nazwiska obu panów znowu znalazły się na sądowej wokandzie.
Tym razem parlamentarzysta z oskarżenia prywatnego pozwał urzędnika za wypowiedzi, których Jerzy Piesio udzielał mediom po kolejnych rozprawach słynnej sprawy ?kopniakgate?. ? Te nieprawdziwe komentarze stanowią mocną podstawę do tego, aby stwierdzić, że pan Piesio pomawiał moją osobę oraz mojego mecenasa ? przyznaje w rozmowie z nami poseł Grzegorz Woźniak. Wątki poruszane w spornych wypowiedziach Jerzego Piesio dotyczą przede wszystkim kwestii budowy lądowiska przy garwolińskim szpitalu.
Pierwsze posiedzenie w tej sprawie odbyło się wczoraj przed Sądem Okręgowym w Siedlcach. Sprawa została odroczona. Powodem jest konieczność wyłączenia z toku postępowania sędziego, który zna Krzysztofa Zająca, mecenasa reprezentującego Grzegorza Woźniaka. ? Nie chcemy, aby później ktoś zarzucał, że działania sądu były nieważne ze względu na te kontakty ? zaznacza poseł Woźniak.
Jerzy Piesio sprawy nie komentuje.
Przypomnijmy, że 5 marca siedlecki SO utrzymał w mocy wyrok Sądu Rejonowego w Garwolinie. W październiku Temida uznała sekretarza starostwa winnego kopnięcia i znieważenia Grzegorza Woźniaka. Do ekscesu doszło 14 stycznia 2011 roku w Miętnem podczas spotkania noworocznego organizowanego przez starostwo powiatowe. Wysokość kary grzywny i kosztów sądowych zasądzona od Jerzego Piesio to ponad 4,6 tys. zł.
Łukasz Korycki
