70 lat temu na moście na rzece Wildze 30 Polaków zostało rozstrzelanych. W bardzo wąskim gronie Garwolin uczcił wczoraj ich pamięć. Jak co roku złożono kwiaty oraz zapalono znicze przy pomniku. Wśród uczestników krótkiego spotkania byli głównie przedstawiciele władz samorządowych i kombatanci.
Rano 8 lipca 1944 roku Niemcy przywieźli z Pawiaka 30 więźniów. Zakładników rozstrzelano tuż za mostem na Wildze w odwecie za udany zamach na niemieckiego starostę garwolińskiego - Karla Freudenthala. Nie minęło wiele czasu, a plamy z krwi zamordowanych mieszkańcy Garwolina pokryli kwiatami.
W 70. rocznicę punktualnie o godzinie 18.00 pod pomnikiem, na którym widnieje napis ?Polaku wiedz - ojczyzno pamiętaj?, zgromadzili się kombatanci i przedstawiciele władz samorządowych, ze starostą Markiem Chciałowskim i burmistrzem Tadeuszem Mikulskim na czele. Obecni również byli przedstawiciele stowarzyszeń i służb mundurowych.
Zebrani pod pomnikiem wspólnie zmówili Anioł Pański za poległych oraz złożyli wiązanki kwiatów i zapalili znicze. Niestety mieszkańcy Garwolina nie pamiętają rocznicy. Przechodni również nie włączyli się do uczczenia pamięci o mordzie.
Maria Mazurek
