reklama

Godziny wyrównawcze do kasacji?

Opublikowano: 29 czerwiec 2011, 09:22 Kategoria Aktualności
oświatamikulskigarwolinmichalikszkoły
Ten artykuł przeczytasz w 1 - 2 min.

- Te zajęcia jednym pozwalają nadrobić zaległości, a lepszym uczniom rozwijać umiejętności ? uważa Sławomir Michalik. Radny reaguje na pomysł burmistrza znoszący dodatkowe godziny w miejskich szkołach. ? Musimy przyjrzeć się 4,5 mln zł, które co roku dokładamy do oświaty ? przyznaje Tadeusz Mikulski.

Temat wyszedł na światło dzienne pod koniec poniedziałkowej sesji rady miasta. Sławomir Michalik, nauczyciel z zawodu, był zaniepokojony planami burmistrza. ? Jaka jest przyczyna zmniejszenia godziny wyrównawczych? ? pytał radny klubu Stowarzyszenia dla Garwolina (na zdjęciu).

- Miasto przeznacza na oświatę bardzo dużo. Co roku do subwencji dokładamy 4,5 mln zł. Musimy wiedzieć, na co idą te pieniądze ? odpowiadał burmistrz. Dopowiedział, że lepiej uprzedzać fakty, niż mieć problem rodem z Łaskarzewa, gdzie ZUS zajął konta bankowe szkół. Z dalszej wypowiedzi burmistrza można wywnioskować, że niedługo może wrócić temat oszczędności przez połączenie SP i Gimnazjum nr 1.

reklama


Nie wiem jaka będzie moja ostateczna decyzja. Budżet trzeba trzymać w ryzach, bo w przyszłości możemy tego nie wytrzymać [Tadeusz Mikulski]

Tadeusz Mikulski zaznaczył jednocześnie, że zmniejszenie liczby godzin wyrównawczych nie jest jeszcze przesądzone. ? Nie wiem jaka będzie moja ostateczna decyzja. Budżet trzeba trzymać w ryzach, bo w przyszłości możemy tego nie wytrzymać ? mówił włodarz miasta nad Wilgą.

Szansą na odciążenie budżetu jest systemowe dofinansowanie z Kapitału Ludzkiego. ? Na zajęcia wyrównawcze w klasach I-III szkoły podstawowej możemy otrzymać ponad 289 tys. zł ? informowała Maria Perek, zastępca burmistrza Garwolina.

- Te godziny ustaliśmy kilka lat temu jako taki constans ? apelował radny Michalik, prosząc o niedokonywanie zmian.

Łukasz Korycki


Dodaj komentarz

Dodaj komentarz
reklama
reklama

TOP

reklama