reklama

7-latek wymyślił porwanie, postawił na nogi garwolińskich policjantów

Opublikowano: 31 marzec 2017, 17:39 Kategoria Aktualności
policjaporwanie
Ten artykuł przeczytasz w 1 - 2 min.

Do domu przywiózł go nieznajomy mężczyzna, którego zatrzymał na drodze. Opowiedział matce, że z terenu szkoły porwał go zamaskowany nieznajomy, który miał go zaciągnąć do lasu. Na nogi postawiono natychmiast wszystkich policjantów. Okazało się, że 7-latek sam wracał ze szkoły i się zgubił. Obawiając się gniewu rodziców chłopiec wymyślił więc historię o porwaniu.

Do garwolińskich policjantów zadzwoniła wczoraj nauczycielka z jednej ze szkół z powiatu garwolińskiego. Powiedziała, że ich 7-letni uczeń został porwany, a następnie zdołał uciec. Taką samą wersję przedstawiała matka chłopca. Funkcjonariusze bardzo poważnie potraktowali ten sygnał i natychmiast pojechali do szkoły. Nauczyciele wraz z matką chłopca, opowiedzieli policjantom, że 7-latek został porwany z terenu szkoły przez zamaskowanego mężczyznę i zaciągnięty do lasu. Chłopiec miał się oswobodzić z rąk oprawcy i uciec.

Postawieni na nogi policjanci z Garwolina zaczęli działania od sprawdzenia m.in. zapisu monitoringu szkolnego i gminnego. Jak się okazało, te nie zarejestrowały wydarzeń opisanych przez dziecko, a nagrały, jak sam wychodzi ze szkoły i idzie w kierunku domu. W późniejszej rozmowie skruszony 7-latek przyznał się, że całe zdarzenie wymyślił, gdyż bał się reakcji rodziców, że tak długo wracał do domu.

reklama


Do poszukiwań chłopca zaangażowano policjantów z całego powiatu garwolińskiego. Od razu zaczęto także podejmować działania i decyzje o ściągnięciu mundurowych z Komendy Stołecznej Policji z Warszawy i Komendy Wojewódzkiej Policji z Radomia.

Na całe szczęście cała historia zakończyła się szczęśliwie. Przypominamy jednak rodzicom, by rozmawiali z dziećmi i tłumaczyli im, jak mają się zachowywać i nie podejmować nieodpowiedzialnych decyzji.

KPP Garwolin


Dodaj komentarz

Dodaj komentarz
reklama