reklama

74 lata po pacyfikacji Wanat

Opublikowano: 05 marzec 2018, 06:44 Kategoria Aktualności
wanatygmina łaskarzew
Ten artykuł przeczytasz w 1 - 2 min.

Jak każdego roku władze samorządowe i mieszkańcy Wanat pamiętają o wydarzenia z 28 lutego 1944 roku. W wyniku pacyfikacji wsi zginęło 108 ze 132 mieszkańców wioski.

Coroczne uroczystości rozpoczęły się już w niedzielę 25 lutego. Wtedy w łaskarzewskim kościele odprawiono mszę w intencji pomordowanych mieszkańców Wanat.

Druga część obchodów odbyła się 28 lutego. Po posiedzeniu sesji rady gminy Łaskarzew, przedstawiciele samorządowi udali się na cmentarz parafialny, aby złożyć kwiaty i zapalić znicze na zbiorowej mogile pomordowanych mieszkańców Wanat. Następnie wszyscy udali się pod pomnik do Wanat. Modlitwę za pomordowanych poprowadził proboszcz parafii ks. Edmund Szarek.

reklama


Przybyłe delegacje oddały hołd pomordowanym, składając wieńce i znicze przy Pomniku ofiar pacyfikacji. Wśród delegacji byli między innymi: przedstawiciele samorządu gminnego na czele z wójtem Gminy Łaskarzew Marianem Janisiewiczem, przedstawiciel samorządu powiatowego Marek Ziędalski, przedstawiciele służb mundurowych powiatu garwolińskiego, przedstawiciele Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Obwodu ?Gołąb?, przedstawiciele placówek oświatowych z terenu gminy i miasta Łaskarzew, przedstawiciele lokalnych Ochotniczych Straży Pożarnych, mieszkańcy wsi Wanaty, mieszkańcy wsi Lewików, mieszkańcy wsi Lipniki, mieszkańcy wsi Dąbrowa, mieszkańcy wsi Wola Łaskarzewska oraz poczty sztandarowe.

Wieś Wanaty w 1944 roku liczyła 22 zagrody. Spośród 132 mieszkańców, 28 lutego 108 osób straciło życie, wśród nich 49 dzieci. Bezpośrednią przyczyną spalenia wioski i wymordowania jej mieszkańców była potyczka zbrojna, którą partyzanci stoczyli z Niemcami w lesie pod Bączkami, na tydzień przed spaleniem wsi. W wyniku tego zbrojnego starcia zginęło siedmiu Niemców, a trzech zostało rannych. Wydarzenie to było pretekstem do tego, by okupanci zastosowali wobec mieszkańców Wanat zasadę odpowiedzialności zbiorowej.

Historię pacyfikacji przypomniał przewodniczący rady gminy Jerzy Błachnio. - Zwłoki pomordowanych, właściwie ich szczątki, były w zasadzie nierozpoznawalne. Grzebaniem pomordowanych zajęły się ich rodziny. Zwłoki zostały pochowane we wspólnej mogile na cmentarzu w Łaskarzewie. Z mieszkańców przebywających we wsi w czasie pacyfikacji, uratowały się tylko dwie osoby: Julianna Olejnik i Władysław Górzkowski. Obydwoje byli ciężko ranni. Dzięki ich zeznaniom, znany jest sposób przeprowadzenia pacyfikacji ? opowiadał.

Zakończenie uroczystości odbyło się w Szkole Podstawowej w Dąbrowie im. Pamięci Wanat z siedzibą w Woli Łaskarzewskiej, gdzie uczniowie zaprezentowali słowno-muzyczny program artystyczny o tematyce historycznej, przygotowany pod kierunkiem Jolanty Maczak, Agaty Narojczyk, Jolanty Moczulskiej.

info i fot. laskarzew.pl, opr. łk


Dodaj komentarz

Dodaj komentarz
reklama
reklama

TOP

reklama