Janina Ewa Orzełowska podczas spotkania z samorządowcami powiatu garwolińskiego zapewniała, że zapisy Wojewódzkiego Planu Gospodarowania Odpadami Komunalnymi nie wejdą w życie wbrew decyzjom samorządu. Gminy i miasta mogą same zdecydować, do którego regionu chcą należeć.
Przypomnijmy, że projekt WPGOK na lata 2016-2021 zakłada m.in. przyłączenie powiatu garwolińskiego do regionu centralnego. Zdaniem niektórych może to spowodować podwyżkę stawek za śmieci nawet o 100 proc. Dlaczego? Jeśli powiat garwoliński, podobnie jak miński, będą w regionie centralnym, odpady będą mogły trafiać jedynie na wysypiska na tym terenie (aktualnie śmieci z naszej okolicy zwożone są pod Siedlce i do Ostrołęki). A tam cena odbioru jednej tony może być wyższa, co przełoży się na oferty w przetargach ogłaszanych przez gminy.
Wczoraj w Garwolinie z samorządowcami spotkała się Janina Ewa Orzełowska. Wicemarszałek województwa przekonywała, że ostateczna wersja WPGOK będzie uzależniona od stanowisk samorządów. ? Pod uwagę będą brane państwa uwagi. Część gmin powiatu mińskiego chce należeć do regionu centralnego, a część do siedlecko-ostrołęckiego. Proponuję, aby każda gmina powiatu garwolińskiego przesłała swoje stanowisko i określiła, gdzie chce przynależeć ? mówiła. ? Nikt nie będzie robił niczego wbrew wam ? dodała.
Wicemarszałek dementowała jednocześnie doniesienia o powstaniu w powiecie garwolińskim spalarni śmieci. ? Nie ma pomysłu, aby spalarnia powstała na waszym terenie ? zaznaczała.
Konsultacje społeczne projektu WPGOK kończą się w połowie stycznia. Ostateczna wersja zapisów będzie przyjmowana przez sejmik województwa w czerwcu.
Łukasz Korycki