płatne ogłoszenie wyborcze
reklama

PŁATNE OGŁOSZENIA WYBORCZE

wyb akiliszek b1

reklama

710x110 

Aktualności

reklama
reklama

baner projekt 

pepperoni main 40

 

reklama

Pogoda w Garwolinie

Miłego dnia życzy
Przedsiębiorstwo Wodociągów
i Kanalizacji w Garwolinie

reklama


Dekorator kwadrat

Kultura

    reklama

    Sport

    reklama

    Opublikowano: 15 listopad 2013, 19:57
    straż miejska
    Ten artykuł przeczytasz w 2 - 4 min.

    Taki wniosek nasuwa się po spotkaniu z mieszkańcami na temat funkcjonowania Straży Miejskiej w Garwolinie. Z możliwości publicznej rozmowy skorzystało niewielu.

    W spotkaniu, zorganizowanym z inicjatywy radnych miejskich klubu Teraz Garwolin, skorzystało 30 osób, w tym ?niefunkcyjnych? 10. Dwugodzinna wymiana zdań przebiegała spokojnie. Padały argumenty za i przeciw likwidacji straży miejskiej. Nie brakowało też wypośrodkowanych opinii.

    Najbardziej aktywny w gronie zwolenników rozwiązania formacji był pan Robert, który w październiku złożył zawiadomienie do prokuratury o rzekomych nieprawidłowościach w garwolińskiej straży miejskiej. Część z zarzutów przytoczył dzisiaj. Była mowa o braku pouczenia w wezwaniach za przekroczenie prędkości. Zarzucał ?zastraszanie? mieszkańców karami za niewskazanie sprawcy wykroczenia.

    Będzie kolejny wniosek do prokuratury?

    - Co robi Straż Miejska w Garwolinie? Boję się, że temat mandatów będzie przykry dla burmistrza za rok. Większość mieszkańców postrzega SM jako mandaty za złe parkowanie czy przekraczanie prędkości ? mówił z kolei Tomasz Łuczak. ? Skoro SM egzekwuje te przepisy wobec mieszkańców, to my jako mieszkańcy, mamy prawo żeby to egzekwowanie było w myśl prawa, a niestety nie jest ? dodał.

    Tomasz Łuczak mówił o próbie wyłudzenia pieniędzy od mieszkańców, o czym ma poinformować prokuraturę. Przewidywał, że w 2014 roku posypią się pozwy za niesłusznie wystawione mandaty. Jak wyjaśniał, z kodeksu postępowania w sprawie wykroczeń, SM powinna stosować obowiązki w zakresie pouczeń dotyczących świadków/podejrzanych. Twierdził, że brak tego elementu jest równoznaczny z brakiem możliwości ukarania.

    Fotoradar przelał czarę goryczy

    Jego zdaniem SM stosuje niezgodne do obowiązujących przepisów druki. - Z mojego punktu widzenia te druki są wadliwe, pouczenia niepełne, a wyłudzone w ten sposób mandaty, nawet od osób które się przyznały, niestety, ale są niezgodnie z przepisami i będą prawdopodobnie podlegały zwrotowi ? podsumował Tomasz Łuczak. W odpowiedzi strażnik Tomasz Majczyna zapewnił, że druki z których korzysta SM w Garwolinie są takie same lub identyczne jak te stosowane przez policję. Jednym słowem legalne.

    Przybocznej straży burmistrza dostawało się przede wszystkim za zbytnią aktywność przy wykorzystywaniu fotoradaru. Jeden z mieszkańców mówił o sytuacji, w której radiowóz z urządzeniem blokował parking obok przedszkola w Koszarach. ? Jedna z matek, nie mając gdzie zatrzymać samochodu, zaparkowała w połowie na ścieżce dla rowerów. Od razu dostała mandat ? przytaczał fakt, podkreślając jednocześnie, że straż miejska jest potrzebna, ale wymaga reformy.

    ?Straż to nie gestapo?

    O potrzebie zmian w funkcjonowaniu formacji mówił także Leszek Kozłowski. - Wstydzę się za SM w Garwolinie. Ktoś przyjeżdża do miasta, to trzeba go od razu złapać. Nie jestem za rozwiązaniem SM, ale nie powinna ona działać w takiej formie. Straż to nie gestapo. Do tego doszło, że w społeczeństwie, wśród bedoków, widzi się tylko te negatywne działania straży ? przekonywał nauczyciel.

    Strażacy i policjanci za SM

    W obronie straży miejskiej stanęli komendanci innych służb działających na terenie miasta. - Uważam, że SM jest nieodzownym organem. Nie da się pewnych rzeczy zrobić bez SM ? zaznaczał bryg. Dariusz Sadkowski, komendant powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Garwolinie.

    - Policja nie zastąpi SM. Jesteśmy szczęśliwi, że mamy taką służbę, która może odciążyć policję w drobnych sprawach ? argumentował mł. insp. Klemens Serzysko, komendant powiatowy policji. - W ubiegłym roku na drogach powiatu zginęły 24 osoby. Gdyby nie SM, gdyby nie policja, byłoby ich pewnie z 70 ? dodał, używając mocnego przykładu. O nieodzownej pomocy strażników miejskich mówili też urzędnicy magistratu. Przypomnieli m.in. pomoc w sytuacji zagrożenia powodziowego czy egzekwowaniu regulaminu utrzymania czystości.

    ?Nie łupimy, nie dorabiamy urzędu miasta?

    Komendant straży miejskiej przez kilka minut wymieniał listę działań formacji, udowadniając zebranym, że to nie tylko ujawnianie wykroczeń drogowych. - Nie łupimy, nie dorabiamy urzędu miasta. Działania są związane z potrzebą ? mówił Tadeusz Poczek. Przypomniał, że wpływy z fotoradaru mogą zostać przeznaczone jedynie na poprawę bezpieczeństwa w mieście. - Zdejmijmy znaki zakazu i będzie wszystko cacy ? próbował zrozumieć argumentację przeciwników SM.

    Stanowisko na temat straży przedstawili także reprezentanci spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych.  - Jak najbardziej jest potrzebna SM, ale w tym wymiarze jest kompletnym nieporozumieniem. Dużo więcej dałaby dwuzmianowość, bo najwięcej złych rzeczy na osiedlach dzieje się rano i wieczorem ? sugerował Leszek Łączyński.

    ?Chcemy zobaczyć strażnika na ulicy?

    - Mamy negatywne stanowisko w tej sprawie, bo zajmujecie się głównie wlepianiem mandatów. Chcemy zobaczyć strażnika, który upomina mieszkańców. Z naszym rozmów wynika, że działalność SM nie odpowiada oczekiwaniom mieszkańców. Nacisk kładziony jest na wykroczenia drogowe, a zaniedbywane są sprawy oczyszczania miasta ? mówiła Aneta Rendaszka.

    Swoje trzy grosze do dyskusji wrzucił burmistrz. - SM nie jest od tego, żeby nabijać kabzę i łupić ?  podkreślał. ? My na mandaty się nie nastawiamy. Głównym celem jest przede wszystkim utrzymanie i wspieranie działań policji ? dodał.

    Łukasz Korycki

    Dodaj komentarz

    Dodaj komentarz