Dzisiaj o godzinie 14:00 odbędzie się pogrzeb Jana Piesiewicza. Były żołnierzy Armii Krajowej i członek Szarych Szeregów zmarł w poniedziałek, 18 sierpnia, w wieku 85 lat.
- Chciałbym, aby wspomnienia z tego wydarzenia pozostały w was, bo my odchodzimy już na wieczną wartę ? mówił w ubiegłym roku w Łaskarzewie, podczas uroczystości związanych z 69. rocznicą pacyfikacji Wanat.

Jerzy Piesiewicz, jako świadek i uczestnik najtragiczniejszych wydarzeń z ubiegłego wieku, zawsze brał udział w uroczystościach patriotycznych i rocznicowych, wspominając i ucząc, szczególnie najmłodsze pokolenie, prawdziwego patriotyzmu. - Ktoś, kto nie przeżył okupacji nie wie, co to znaczy zobaczyć dwóch żandarmów na ulicy. Ta niepewność, czy będą kopać, czy zabiorą cię do obozów pracy. Przeżyłem okupację, teraz wiem, co to wolność - mówił Jerzy Piesiewicz, podczas jednej z rocznic wybuchu Powstania Warszawskiego. Jako jeden ze świadków wydarzeń niejednokrotnie opowiadał także o rozstrzelaniu więźniów na moście na rzece Wildze w Garwolinie.

Jerzy Piesiewicz był żołnierzem Armii Krajowej Obwodu "Gołąb" w Garwolinie. Brał udział w akcjach organizowanych przez Szare Szeregi. Był również członkiem zarządu Światowego Związku Żołnierzy AK Obwodu "Gołąb" w Garwolinie.

jd