Prawie 9 tys. udało się zebrać na pomoc dla pana Witolda Paziewskiego. Pierwszy w Sulbinach, choć na pewno nie ostatni, Turniej Rycerski był nie tylko wydarzeniem, które mieszkańców przeniosło w czasy średniowiecza, ale także imprezą charytatywną.
Sulbiński Turniej Rycerski rozpoczął się w niedzielę w samo południe. Podczas imprezy można było spróbować swoich sił w strzelaniu z łuku i siekaniu kapusty mieczem. Były pokazy uzbrojenia rycerskiego i walk rycerzy, przeciąganie liny. O autentyczność tych atrakcji zadbali rycerze z bractwa ?Trzy Miecze?.
Mniej zainteresowani bitwami mogli zatrzymać się przy stoisku garncarskim albo posłuchać opowieści archeologa Adriana Pogorzelskiego na temat historii powiatu garwolińskiego z czasów średniowiecza.
Wydarzenie oprócz wymiaru kulturalnego i historycznego było także akcją charytatywną. Organizatorom udało się uzbierać blisko 9 tys. złotych dla pana Witolda Paziewskiego.
Lista sponsorów i ofiarodawców jest długa i imponująca. Uczestnicy festynu mogli wspomóc zbiórkę pieniędzy między innymi kupując cegiełki, pajdę chleba ze smalcem i biorąc udział w loterii.
Piłka z autografem Jana Tomaszewskiego, którą przekazał poseł Grzegorz Woźniak została kupiona za 150 zł.
Dzięki zebranym funduszom uda się przystosować łazienkę do potrzeb osoby niepełnosprawnej.
jd
