Reprezentacja Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego z Woli Rowskiej (gm. Łaskarzew) wygrała Oficjalne Mistrzostwa Polski w piłce nożnej MOW na Orliku. Podopieczni Bogumiła Sobieski sukces odnieśli w oddalonym o ponad 500 km Lwówku Śląskim.
Turniej finałowy imprezy był rozgrywany w dniach 6-7 czerwca. Przepustką do wyjazdu na Śląsk było wygranie przez MOW z Woli Rowskiej eliminacyjnego meczu z MOW z Borowia. W finale mistrzostw wzięło udział osiem drużyn z całej Polski.
Los reprezentantów powiatu garwolińskiego skojarzył w grupie B. Podopieczni Bogumiła Sobieski pierwszą fazę zawodów przeszli jak burza, ogrywając kolejno MOW Namysłów 5:2, MOW Lwówek Śląski 4:0 i MOW Strzelno 7:2. Półfinałowym rywalem zawodników z ośrodka w gminie Łaskarzew był zespół z Wielkiej Drogi. Rywale z małopolski do przerwy prowadzili 2:0, ale to sportowcy z Woli Rowskiej cieszyli się z wygranej. O awansie zdecydowała druga połowa i bramka na 3:2 strzelona na trzy minut przed końcem spotkania.
Rywalem w walce o złoto naszej drużyny byli gospodarze, którzy odrobili lekcję z meczu grupowego. Mimo, że drużyna z Woli Rowskiej pierwsza strzeliła bramkę, do przerwy to miejscowi prowadzili 2:1. Podobnie jak w poprzednim meczu, tak i w finale zawodnicy spod Łaskarzewa pokazali charakter. Ostatecznie MOW z Woli Rowskiej wygrał 3:2 i mógł cieszyć się z tytułu mistrza Polski.
- W Polsce jest około 70 MOW, jedne mniejsze, drugie takie, w których przebywa ponad 100 podopiecznych. My jesteśmy małym ośrodkiem, z którego udało się wyselekcjonować grupę ambitnych chłopaków. Przez sport znajdują zajęcie i świetnie się w tym sprawdzają – komentuje sukces swoich zawodników Bogumił Sobieska.
Skład MOW Wola Rowska: Marcin Mijas (bramkarz), Jakub Nowakowski, Łukasz Wójtowicz, Damian Chamik, Michał Goryński, Adam Łączyński, Adrian Jagodzki, Damian Szymczyk, Adrian Krupa, Artur Fuchs.
Zespół dziękuje dyrekcji ośrodka Teresie i Zbigniewowi Karwowskim za możliwość zorganizowania przygotowań oraz wyjazdu na mistrzostwa. Opiekun drużyny podczas wyjazdu do Lwówka Śląskiego był także Jarosław Cichecki.
Łukasz Korycki
fot. B. Sobieska
Komentarze
Obyście od tej pory szli jak burza i odnosili same sukcesy w życiu:) Trzymam kciuki za Was ... Powodzenia:)
Krzysiek Nina i Lenka