reklama

Lekarz zasłabł na SOR. Karetka czekała dwie godziny na przyjęcie

Opublikowano: 16 październik 2020, 18:59 Kategoria Aktualności
garwolinkoronawirusszpitalsorkaretka
Ten artykuł przeczytasz w 1 min.

Dramatyczne chwile rozegrały się wczoraj na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym w Garwolinie. Ponad dwie godziny na przyjęcie czekał w karetce pacjent z dusznościami. Na oddziale zasłabł lekarz, którego obecny stan jest oceniany jako poważny. ? Sytuacja przypomina warunki wojenne. Jest bardzo ciężko ? mówi dyrektor szpitala Krzysztof Żochowski.

Jeden z czytelników poinformował nas, że wczoraj jedna z karetek, która przyjechała pod SOR w Garwolinie musiała oczekiwać ponad dwie godziny na przyjęcie. Sytuacja była o tyle poważna, że pacjent miał uskarżać się na duszności. W sprawę zaangażowano nawet policję.

Jak się okazuje, nie mniej dramatyczne chwile rozgrywały się w tym czasie po drugiej stronie wejścia na SOR. ? Z przemęczenia lub innego powodu zasłabł lekarz, dyżurujący w tym czasie na SOR. Aktualnie przebywa on w stanie poważnym na jednym z naszych oddziałów ? wyjaśnia dyrektor Szpitala Powiatowego w Garwolinie Krzysztof Żochowski.

reklama


Pacjentowi z oczekującej karetki została udzielona pomoc. Dyrektor przyznaje w rozmowie z nami, że sytuacja w szpitalu jest bardzo ciężka. - Sytuacja przypomina warunki wojenne ? mówi. Dodaje, że lekarze i pielęgniarki pracują na granicy wytrzymałości, aby zapewnić pomoc pacjentom, którzy w wielu przypadkach muszą być kierowani do innych placówek.

łk

fot. KSO


Dodaj komentarz

Dodaj komentarz
reklama
reklama
reklama