W ostatnim tygodniu do dwóch starszych mieszkanek powiatu zadzwoniła kobieta podająca się za policjantkę, która chciała wyłudzić pieniądze. Na szczęście czujne seniorki nie dały się oszukać.
1 marca policjanci z posterunku w Maciejowicach otrzymali zgłoszenie od jednej z mieszkanek gminy (75 lat), że na jej stacjonarny telefon zadzwoniła kobieta, która przedstawiła się jako policjantka z Warszawy.
- Dzwoniąca stwierdziła, że jej córka spowodowała śmiertelny wypadek i została zatrzymana. Dodała, że jedynym warunkiem, aby uniknąć więzienia jest wpłacenie przez rodzinę 200 tysięcy złotych kaucji. Zgłaszając a w trakcie rozmowy oświadczyła, że nie posiada takiej kwoty. Wówczas dzwoniąca próbowała zdobyć informacje, czy seniorka posiada pieniądze w innej walucie. Ostrożna kobieta jednak szybko zakończyła rozmowę. Była to ewidentna próba oszustwa. Do przekazania gotówki na szczęście nie doszło ? relacjonuje sierż. szt. Małgorzata Pychner, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Garwolinie.
Tego samego dnia na telefon stacjonarny 93-letniej mieszkanki gminy Maciejowice również zadzwoniła kobieta, podająca się za policjantkę. Dzwoniąca użyła podobnych argumentów na wyłudzenie pieniędzy. Znów podała, że krewny spowodował wypadek i aby nie trafił do więzienia konieczne jest wpłacenie znacznej sumy pieniędzy. Kiedy starsza kobieta oświadczyła, że nie ma takiej gotówki, dzwoniąca się rozłączyła.
Postępowanie w obu sprawach prowadzi KPP Garwolin.
KPP Garwolin, opr. red.
fot. arch. ? zdjęcie ilustracyjne
