reklama

Ci ludzie umarli naprawdę

Opublikowano: 23 kwiecień 2021, 11:10 Kategoria Aktualności
szpitalkoronawiruscovid 19garwolin
Ten artykuł przeczytasz w 2 - 4 min.

20 proc. hospitalizowanych w garwolińskim szpitalu chorych na COVID-19 przegrało walkę z wirusem. Choć zakażonych jest mniej niż jesienią ubiegłego roku, wolnych łóżek brak. Chorujemy mniej, ale za to bardziej poważnie. Od początku kwietnia w powiecie stwierdzono już blisko 700 zakażeń. 25 osób zmarło. COVID-19 to niejedyne zagrożenie dla naszego zdrowia, a ja wynika ze statystyk SP ZOZ w Garwolinie badamy się coraz rzadziej.

W ubiegłym tygodniu odbyła się sesja Rady Powiatu Garwolińskiego, podczas której między innymi szczegółowo omawiano aktualną sytuację epidemiologiczną w powiecie garwolińskim, a także podsumowano walkę z COVID-19 w 2020 roku. Bez wątpienia najgorsze powiat przeszedł w październiku i listopadzie ubiegłego roku, ale jak podkreślał dyrektor SP ZOZ w Garwolinie Krzysztof Żochowski, choć liczba zakażonych jest mniejsza, rośnie liczba osób hospitalizowanych i niestety tych, którzy przegrywają walkę z koronawirusem.

Jesienny dramat, wiosenne oblężenie

reklama


Dyrektor SP ZOZ w Garwolinie Krzysztof Żochowski wspominał, że podczas drugiej fali epidemii Szpitalny Oddział Ratunkowy dysponował 5 łóżkami dla pacjentów z podejrzeniem COVID-19, a były sytuacje, w których przebywało tam jednocześnie 40 chorych.

- To była sytuacja absolutnie dramatyczna, której nigdy wcześniej nie przeżyłem i nikomu nie życzę. Drzwiami i oknami walili do nas chorzy na koronawirusa i z którymi, przepraszam za kolokwialne wyrażenie, nie było co zrobić, bo wszystkie szpitale warszawskie były zapchane. Nie było miejsc, nie było, gdzie ich odesłać. Myśmy starali się ich ratować, ale też staraliśmy się zabezpieczyć naszych chorych szpitalnych, żeby poza tymi problemami, z którymi się do nas zgłosili, jeszcze ten wirusowy problem ich nie dotknął. Był to czas nieprawdopodobnie ciężki. Chyba najcięższy w moim życiu zawodowym ? podkreślał podczas sesji rady powiatu Krzysztof Żochowski.

Sytuację udało się poprawić po decyzji wojewody, dzięki której w szpitalu można było utworzyć oddział covidowy z 50 łóżkami, w tym z 4 łóżkami respiratorowymi. Dzięki temu udało nam się wielu chorym pomóc, ale jednocześnie w tym czasie w garwolińskim szpitalu zmarło 39 pacjentów.

Obecnie szpital ma przeznaczonych 65 łóżek dla pacjentów z COVID-19, w tym 6 respiratorowych oraz dodatkowych 5 łóżek w szpitalnym oddziale ratunkowym. Więcej łóżek nie znaczy, że sytuacja się poprawiła. Wręcz przeciwnie. Wszystkie łóżka covidowe są zajęte. W marcu szpital odnotował znaczący wzrost hospitalizacji. Na oddział covidowy trafiali także pacjenci np. z Warszawy w związku z niewydolnością tamtejszych szpitali.

- Od 1 stycznia do 13 kwietnia na oddziale covidowym było leczonych 207 pacjentów, zmarło 46. Odmiana brytyjska jest groźna. Polecam to uwadze tych, którzy mówią, że pandemii nie ma, że w szpitalach leżą pozoranci, aktorzy. Ci ludzie umarli naprawdę ? mówił Krzysztof Żochowski.

Mniej chorych, ale w gorszym stanie

Od początku kwietnia do dzisiaj potwierdzono w powiecie garwolińskim 682 przypadki zakażenia SARS-CoV-2. W marcu było tych przypadków 806. W kwietniu z powodu COVID-19 zmarło 25 mieszkańców naszego powiatu. To już o 2 osoby więcej niż przez cały marzec.

Aktualną sytuację epidemiczną komentowała podczas sesji także Dorota Brojek, Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Garwolinie. ? Obecnie mamy 6 ognisk w instytucjach publicznych i zakładach pracy, ale odnotowujemy wzrost ognisk rodzinnych. Jest mniej przypadków dziennie niż jesienią, ale chorzy są w dużo gorszym stanie ? mówiła.

Od początku roku potwierdzono zakażenie koronawirusem u 1835 mieszkańców powiatu. Zmarło aż 67 osób. W całym 2020 roku z powodu COVID-19 zmarły 103 osoby z powiatu garwolińskiego.

Część z tych osób umrze

Pandemia koronawirusa nie spowodowała, że inne choroby ? także te zagrażające życiu pacjentów ? przestały istnieć. Mimo to w statystykach wyraźnie widać spadek diagnozowanych chorych czy przeprowadzanych badań i zabiegów.

Podczas sesji dyrektor SP ZOZ w Garwolinie przedstawił szczegółowy raport dotyczący działalności placówki w 2020 r.

Szpital leczył w ubiegłym roku 6490 chorych ? to spadek o 35 proc. w stosunku do roku 2019 r. Było o 15 proc. mniej porodów i wizyt w poradniach specjalistycznych. Aż o 57 proc. spadła liczba pacjentów zgłaszających się do Nocnej Pomocy Lekarskiej ? w 2020 roku było ich ponad 6,5 tys. Wykonano o ponad 30 proc. mniej badań kolonoskopii czy gastroskopii, o 21 proc. mniej badań RTG i o 60 proc. mniej USG i mammografii.

Spadek liczby wykonanych badań diagnostycznych to ogromne niebezpieczeństwo dla chorych, którzy o swoich problemach zdrowotnych dowiedzą się za późno. ? Część z tych osób umrze ? nie pozostawiał złudzeń dyrektor Żochowski.

W ubiegłym roku na garwoliński SOR trafiło 16 tys. osób. To więcej o 5 proc. niż rok wcześniej. COVID-19 spowodował znaczy wzrost badań tomografii komputerowej ? więcej o 180 proc. To badanie jest jednym z ważniejszych badań przy COVID-19. W Szpitalu Powiatowym w Garwolinie wykonano ich w 2020 roku ponad 6 tys. badań.

Justyna Dybcio

fot. KSO


Dodaj komentarz

Dodaj komentarz
reklama
reklama
reklama