reklama

Ahoj! na zakończenie wakacji

Opublikowano: 02 wrzesień 2013, 16:46 Kategoria Kultura
CSiKEKT GdyniaszantypiknikGarwolin
Ten artykuł przeczytasz w 1 - 2 min.

Można było popływać żaglówką i motorówką albo pościgać się kajakiem. Dla tych, którzy wolą suchy ląd były gry, konkursy i zabawy. Szczególnie dla najmłodszej publiczności. A dla wszystkich duża dawka muzyki, czyli koncerty zespołu Kochankowie Sally Brown i legendy żeglarskiej muzyki ? EKT Gdynia.

Właśnie tak zakończyły się w Garwolinie wakacje ? żeglarskim piknikiem pod hasłem ?Ahoj, przygodo? zorganizowanym przez Centrum Sportu i Kultury w Garwolinie. Od 15.00 pod wodzą bosmana najmłodsi i ci nieco starsi mogli brać udział w różnych morskich konkursach. Było między innymi wyławianie pereł, przeciąganie liny i kokosowe kręgle. Ogromnym powodzeniem cieszył się namiot ?Bajkolandia?, w którym dwie panie ? piratki pomagały najmłodszym robić biżuterię ? także z rzeczy, które na co dzień po prostu można zjeść. Nie obyło się oczywiście bez malowania buziek. Przed finałowym koncertem swoją wiedzę z zakresu żeglarstwa mogli sprawdzić dorośli miłośnicy tej formy sportu i rekreacji.

Wszyscy ochotnicy, a tych nie brakowało, mogli mieć wczoraj małą namiastkę żeglowania. Na zalewie przez całe popołudnie pływała żaglówka z Biura Podróży ?Wierzbiccy?. Ci, którzy szukali nieco mocniejszych wrażeń mogli popływać motorówką razem z ratownikami z garwolińskiego WOPR. 8 ochotników, w tym jedna przedstawicielka płci pięknej, stanęło do zawodów kajakowych. Zadanie na pierwszy rzut oka proste ? opłynąć boję i wrócić w jak najkrótszym czasie ? ale łatwo wcale nie było. Wygrał Radosław Stępień, a na drugim miejscu znalazła się Zuzanna Zielińska, która, co warto podkreślić, przegrała tylko o sekundę.

reklama


Na żeglarskim pikniku nie mogło zabraknąć muzyki, którą kochają nie tylko ci, którzy wypływają na morza i jeziora. Na garwolińskiej scenie po raz pierwszy wystąpili Kochankowie Sally Brown, którzy zabrali słuchaczy w muzyczną podróż od wybrzeży Irlandii zaczynając, a na bałtyckich portach kończąc. Wisienką na muzycznym torcie była legenda szant ? grupa EKT Gdynia. I tylko pogoda nie dopisała, ale tym, którzy tańczyli i śpiewali pod sceną nie przeszkadzała ani niska temperatura, ani wiejący wiatr ? zapewne wiatr od morza.

jd


Dodaj komentarz

Dodaj komentarz
reklama
reklama
reklama