reklama

Ola Domańska na kanapie w Kinie ?Wilga?

Opublikowano: 22 luty 2018, 12:17 Kategoria Kultura
DomańskaCSiKKino Wilga
Ten artykuł przeczytasz w 2 - 3 min.

Pierwsze kroki stawiała między innymi na scenie Domu Kultury w Garwolinie. I to właśnie tu wczoraj spotkała się z widzami cyklu ?Kino w szpilkach?. Były autografy, zdjęcia, wspomnienia i szczera rozmowa o blaskach i cieniach zawodu aktora. Aleksandra Domańska przyznała, że woli kanapę w Kinie ?Wilga? od tej u Kuby Wojewódzkiego.

W ostatnim czasie jej kariera nabrała tempa. Po rolach teatralnych i serialowych przyszedł czas na główną rolę na wielkim ekranie. Wczoraj ?Podatek od miłości?, w którym Aleksandra Domańska gra Klarę ? pierwszoplanową postać, mogli obejrzeć widzowie cyklu ?Kino w szpilkach?. Przed seansem młoda aktorka spotkała się widzami. Chętnie rozdawała autografy, pozowała do zdjęć i wspominała dawne czasy. Częścią spotkania była także rozmowa, w której Ola opowiadała o artystycznych początkach i dzieciństwie w Garwolinie.

- Moje pierwsze przygody z muzyką czy nawet aktorstwem rozpoczęły się w Garwolinie. To było za sprawą wspaniałych nauczycieli czy z gimnazjum, czy później z liceum, którzy swoim zamiłowaniem do tego, co robili, potrafili stworzyć coś więcej niż to, co oferowała szkoła. Jestem wdzięczna tym wszystkim osobom i nigdy o tym nie zapominam - skąd pochodzę i kto miał na mnie wpływ ? mówiła.

reklama


Były pytania o plany na przyszłość i o to, czy planuje kiedyś związać swoje życie zawodowe z muzyką, o blaski i cienie zawodu aktora. Aleksandra Domańska przyznała, że choć zawód jest fascynujący, to niestety ma też sporo ciemnych stron. Odniosła się między innymi do komentarzy, które pojawiły się po jej występie w programie Kuby Wojewódzkiego.

? Będę szczera, ponieważ kocham to miasto. Przyszłym tutaj po 5 godzinach płaczu. Myślałam, że nie dam rady się tu pojawić. To jest piekielnie trudny zawód. Rozumiem fascynację tym zawodem, ale to jest tak strasznie trudne być na świeczniku i czytać te wszystkie komentarze. Niektórzy sobie z tym radzą i bardzo im zazdroszczę, ja się dopiero tego uczę i jest to bolesna nauka ? mówiła. ? Każdy ma możliwość wejść na Facebooka czy Instragram i zostawić tam tonę naprawdę nieprzyjemnych komentarzy. Nawet gdybym chciała tego nie czytać, to i tak zawsze znajdzie się ktoś, kto mi to podeśle. To jest trudne, żeby sobie z tym poradzić. Wiem, że jeszcze się taki nie urodził, który by wszystkim dogodził i wiem, że nie można się przejmować takimi rzeczami, ale jest to na pewno długi proces, który trzeba przeprowadzić z mądrymi ludźmi dookoła ? podkreślała aktorka.

Zgromadzona na sali kinowej Centrum Sportu i Kultury widownia z zaciekawieniem przysłuchiwała się rozmowie, niejednokrotnie nagradzając wypowiedzi aktorki gromkimi brawami. Aplauz wzbudziła między innymi ta deklaracja. - Nie chcę nikogo udawać. Nie będę teraz udawał tutaj, że jestem najmądrzejsza na świcie, że znam odpowiedzi na wszystkie pytania i że nigdy się nie mylę. Tak oczywiście nie jest. Jestem człowiekiem i najważniejsze dla mnie jest to, żebym nie krzywdziła innych ludzi i żebym mówiła prawdę. Po prostu.

mat.pras./jd

fot. CSiK


Dodaj komentarz

Dodaj komentarz
reklama