reklama

Znalazł się spadkobierca urzędu miasta

Opublikowano: 22 wrzesień 2023, 14:51 Kategoria Aktualności
garwolinbudynekurząd miasta
Ten artykuł przeczytasz w 1 - 2 min.

Do Urzędu Miasta w Garwolinie zgłosił się Jakob Jan Dąbrowski, spadkobierca przedwojennego właściciela budynku magistratu. Mężczyzna, na co dzień mieszkający w Danii, ma zamiar sądownie dochodzić praw do budynku przy ul. Staszica.

Jakob Jan Dąbrowski przyjechał do Garwolina na początku września. Jest potomkiem Aleksandra Dąbrowskiego, zmarłego 1 lipca 1939 roku, który był właścicielem posesji przy obecnej ul. Staszica 15. W 1906 roku wybudował tam dwa budynki, w których swoją siedzibę miały władze miejskie. Wojenna zawierucha sprawiła, że spaleniu uległy testament Aleksandra Dąbrowskiego oraz księga hipoteczna z Garwolina.

Jak czytamy w dalszej historii budynku na stronie garwolin.org, w 1944 roku sądownie przekazano posesję prawowitym spadkobiercom. Nowymi właścicielami zostali synowie Aleksandra – Janusz Franciszek oraz Aleksander Eugeniusz. Wdowa po zmarłym zrzekła się swoich praw do użytkowania tej nieruchomości.

reklama


Na początku września do Garwolina przejechał Jakob Jan Dąbrowski, prawnuk zmarłego w 1939 roku Aleksandra, wnuk Janusza Franciszka. Swoje kroki skierował do urzędu miasta, gdzie przedstawił dokumenty rozprawy spadkowej z 1944 roku. Mężczyzna, który na co dzień mieszka w Danii, nie złożył jednak żadnego oficjalnego pisma. Niewykluczone, że w przyszłości tak się stanie. W rozmowie z nami zdradza, jak trafił na koligacje swoich przodków z nieruchomością, na której znajduje się obecnie urząd. – W tym względzie ukierunkował mnie mój ojciec. Badając archiwa, uzyskałem dokumentację, która wskazała na to, że mój pradziadek, w momencie śmierci, był właścicielem działki przy Staszica 15 w Garwolinie i budynków na niej postawionych – wyjaśnia Jakob Jan Dąbrowski.

Gdy dopytujemy, na podstawie jakich dokumentów będzie próbował ustanowić własność urzędu, odpowiada, że są to dokumenty z 1944 roku. Na bazie tej decyzji dziadek naszego rozmówcy oraz jego brat stali się właścicielami nieruchomości.

Jakob Jan Dąbrowski stwierdza, że będzie występował na drogę sądową, aby ustalić prawo własności budynku. Na koniec zadajemy pytanie o dalszej kroki. Czy będzie to próba odzyskania nieruchomości magistratu czy domaganie się rekompensaty finansowej. - Zależeć to będzie od stanowiska urzędu miasta – odpowiada.

Dalsze losy działki oraz budynków przy Staszica nie są do końca znane od czasów powojennych. Być może kluczowe będzie ustalenie, na podstawie jakiej decyzji nieruchomość trafiła w ręce Skarbu Państwa.

Kontaktowliśmy się z magistratem. Sekretarz miasta Cezary Tudek, przyznaje, że póki nie ma złożonego oficjalnego pisma w tej sprawie, samorząd nie może odnieść się do ustaleń Jakoba Jana Dąbrowskiego.

łk


Dodaj komentarz

Dodaj komentarz
reklama
reklama
reklama