reklama

Kongo ? musical o każdym z nas /recenzja/

Opublikowano: 29 październik 2021, 11:48 Kategoria Kultura
Kongo
Ten artykuł przeczytasz w 2 - 3 min.

Bawi i jednocześnie wzrusza do łez. Niejednych może zaskoczyć, a wszystkich powinien zmusić do głębokiej refleksji. Refleksji nad problemami młodych, postawami dorosłych, biernością otoczenia i zaślepieniem. Nad współczesnym światem po prostu. Bo Kongo to musical o każdym z nas.

Mija dokładnie tydzień od premiery musicalu Kongo. Musicalu, który przez kilka miesięcy powstawał tu ? w Garwolinie. Na scenie można było zobaczyć wokalistki ? uczennice i absolwentki szkoły Best Vocal Studio. Wystąpiły obok Hanny Piasecznej ? aktorki i reżyserki spektaklu, Elżbiety Zapendowskiej ? znanego krytyka muzycznego i Aurelii Luśni-Stankiewicz ? wokalistki i instruktorki śpiewu.

- Jestem dumna, że taka wielka rzecz zaczęła się w naszym małym Garwolinie. Idźcie w świat, bo jesteście skazani na sukces ? mówiła do artystów po zakończonej premierze burmistrz Garwolina Marzena Świeczak.

reklama


 

I nie można się z tym nie zgodzić. Stała się rzecz wielka z kilku powodów. Właśnie na scenie Centrum Sportu i Kultury w Garwolinie zadebiutowała reżysersko Hanna Piaseczna. I warto podkreślić, że był to niezwykle udany debiut. Nie można przejść obojętnie obok tego, bez czego musicalu by nie było, czyli muzyki. Autorskie, skomponowane przez Pawła Stankiewicza piosenki, z jego tekstami, idealnie pasują do tematu spektaklu, podkreślają jego charakter. Przez bardzo długi czas dźwięczą w uszach widzów, bo są po prostu dobre.

Piosenka sama w sobie może być wybitna, ale do pełnego sukcesu potrzebne jest jeszcze jej doskonałe wykonanie. I tu ukłony do samej ziemi dla występujących na scenie naszych (!) wokalistek i jednego mężczyzny. Większość z nich znamy z koncertów Best Vocal Studio, ale w musicalu dziewczyny pokazały swoje nowe oblicze. Śpiew połączony z ruchem scenicznym i gra aktorska to już wyższa szkoła jazdy, którą wszyscy zdali na medal.

Najważniejsze jednak jest to, że musical jest nie tylko genialnie stworzony ? zagrany, zaśpiewamy, wyprodukowany, ale przede wszystkim mówi o czymś ważnym. Balans między formą a treścią idealnie w punkt.

?Wrażliwość to umiejętność zobaczenia niewidzialnych?

Czym jest Kongo? To soczewka, w której skupiają się wszystkie problemy młodych ludzi wchodzących w dorosłość. Niby z impetem i przekonaniem, że wiedzą, czego chcą, a tak naprawdę z lękiem, niepewnością i bagażem doświadczeń z dzieciństwa. Z czym mierzą się młodzi, którzy w głębi duszy są jeszcze dziećmi i potrzebują wsparcia dorosłych? Co zajmuje ich głowy i serca? Co kryją za maskami przebojowych ludzi biorących życie garściami?

Co każdy z nas, bez względu na wiek, kryje za maską, którą codziennie wkłada dla świata? Kongo stawia te wszystkie pytania i uczy wrażliwości na drugiego człowieka. Obok każdego z nas ? gdzieś dalej, a może bardzo blisko ? są ludzie, którzy mierzą się z różnymi problemami. Problemami, o których może nie mówią głośno, a może my nie chcemy po prostu usłyszeć. Są niby niewidzialni dla świata, a tak naprawdę to my jesteśmy ślepi.

Musical to historia niepozbawiona uśmiechu, humoru, ale przede wszystkim to opowieść o współczesnym świecie, w którym niejednokrotnie próbujemy grać kogoś kim nie jesteśmy, ukrywamy się za przeróżnymi maskami, które mają nas chronić. To także wskazówka, co powinno znaleźć się na naszej liście najważniejszych wartości - miłość, wiara w siebie, zrozumienie, akceptacja, a przede wszystkim drugi człowiek.

Spektakl momentami wbija w fotel, wzrusza do łez, ale, co najważniejsze, niesie z sobą dużo nadziei, że wciąż można inaczej.

Justyna Dybcio

fot. mat.pras.

patronat medialny wg

 

 

 


Dodaj komentarz

Dodaj komentarz
reklama
reklama

TOP

reklama