Najstarszym samochodem zlotu było renault z 1928 roku. Najlepszym autem po tuninngu okrzyknięto Toyotę Suprę, a najładniejszym autem zlotu - cadillaca. Żeby pojawić się na zlocie właściciel skody pokonał swoim autem ponad 550 km.
W samo południe z wydechów strzelały Fiaty 126p, a na 14:30 zaplanowano akcję „Robimy hałas – minutowe „łututu”. O 15:00 uczestnicy zlotu wyjechali na ulicę miasta i tam prezentowali swoje auta i motocykle. „Tłoczno na mieście” to co roku niezwykle ciekawa i widowiskowa atrakcja. W programie zlotu znalazły się także koncerty zespołów Initium oraz Konstelacje i pokaz zumby. Przez całe wydarzenie prowadzona też była akcja charytatywna „Postawmy Wiktorię na nogi”.
Ta impreza łączy nie tylko pasjonatów motoryzacji, kolekcjonerów, ale jak się okazało łączy także ludzi - po prostu. Tłokowisko doczekało się pierwszego małżeństwa ze znajomości, która rozpoczęła się właśnie na tym wydarzeniu. Karolina i Piotr poznali się w 2019 właśnie podczas Tłokowiska. Karolina prezentowała wtedy swojego VW Golfa 2. To właśnie tym autem pojechali do ślubu, a w tym roku powrócili wspólnie na Tłokowisko.
Organizatorami Tłokowiska są Oldtimery Garwolin i Fundacja "Ratujmy klasyki". Patroni i partnerzy wydarzenia to: Burmistrz Miasta Garwolina, Starosta Powiatu Garwolińskiego, Wójt Gminy Garwolin, Centrum Sportu i Kultury w Garwolinie oraz Powiatowe Centrum Kultury i Promocji w Miętnem.
jd























































































































Napisz komentarz
Komentarze