- Startujemy dzisiaj, czyli w piątek o 18.00, dotrzemy do Rzymu w piątek o 13:43. Taki jest plan – mówi Mariusz Gac, wiceprezes Stopki Pilawa, organizatora sztafety. To już VI edycja biegowej sztafety, która od 2020 roku rusza z Pilawy. Dwie pierwsze edycje prowadziły do Częstochowy i na Giewont. Od 2022 roku akcja ma charakter pomocowy. Sztafety na Hel (2022), do Świnoujścia (2023) i Suwałk (2024) miały na celu promowanie zbiórek na rzecz chorych dzieci z naszego powiatu.
W tym roku biegaczy ze Stopki czeka największe do tej pory wyzwanie. Celem będzie Rzym. Sztafeta biegnie w nowym formacie – w każdej chwili na trasie będzie tylko jeden zawodnik, zmieniający się co około 10 kilometrów, czyli mniej więcej co 55 minut. - W tym roku mamy tylko jedną osobę na trasie jednocześnie. Dwa kampery, 12 osób – tłumaczy nasz rozmówca.
Trasa prowadzi przez Czechy, Austrię i Włochy, a jednym z największych wyzwań będą alpejskie przewyższenia. - Oglądaliśmy to wcześniej na Google Street View, czasami co 10 kilometrów jest długi podbieg. Co będzie, to będzie – dodaje z uśmiechem nasz rozmówca.
Organizacja sztafety trwała od grudnia i wymagała dopięcia na ostatni guzik nie tylko logistyki, ale i życia codziennego uczestników. - Wszyscy pracujemy, mamy rodziny, musieliśmy to wszystko pogodzić. To też majówka – każdy chciałby odpocząć, a my biegniemy – mówi.
Podczas sztafety trwa promocja zbiórki na leczenie i rehabilitację Piotrusia, który wymaga stałej opieki specjalistów, korzysta z wózka, ma specjalną dietę i opóźniony rozwój psycho-ruchowy. - Już mamy rekord dzięki jednej anonimowej wpłacie, ale zawsze to jest tak, że jak my ruszamy, to i zbiórka rusza. Jestem przekonany, że przez te 10 dni przekroczymy cel z dużą nadwyżką – podkreśla Gac.
Biegacze planują dotrzeć do Watykanu 2 maja, a powrót – już na kołach – planowany jest na niedzielę 4 maja.
Łukasz Korycki















Napisz komentarz
Komentarze