Do Błonia GKS pojechała bez pauzującego za kartki Sebastiana Grzegorczyka, ale z powracającymi do składu Damianem Papiernikiem i Ignacym Morawskim.
Po bezbramkowych pierwszych 45 minutach, druga połowa rozpoczęła się znakomicie dla gości. W 49. minucie Kacper Wieczorek uruchomił prostopadłym zagraniem Gracjana Grota, który w swoim stylu zamienił okazję na gola. Były to jednak miłe złego początki. Po kilkunastu minutach gospodarze odpowiedzieli trafieniem na 1:1.
W 70. minucie sędzia podyktował dyskusyjny rzut karny dla Błonianki. „11” obronił Marcin Makulec, a dobitka trafiła w poprzeczkę. Nie zniechęciło to miejscowych do dalszych ataków. Pięć minut po tej sytuacji, główka Dariusza Zjawińskiego po rzucie rożnym, dała prowadzenie „biało-zielonym” 2:1. Były zawodnik Ekstraklasy tuż przed końcem ustalił wynik na 3:1. Zespół z Błonia zrewanżował się Wildze za jesienną porażkę 1:2.
- Wydawało się, że po zdobytej bramce na początku drugiej połowy, mecz ułoży się na naszą korzyść. Jednak od 60. minuty coś się zacięło - powiedział trener GKS Karol Zawadka. Na trzy kolejki przed końcem sezonu przewaga Wilgi nad strefą spadkową zmalała do trzech punktów. – Mecz z Oskarem będzie bardzo istotny, podobnie jak pozostałe dwa mecze. Musimy w nich zapunktować - dodaje szkoleniowiec.
W niedzielę 1 czerwca (godz. 13) Wilga zagra na własny boisku z Oskarem Przysucha, z którym przegrała w listopadzie 0:3.
Błonianka Błonie – Wilga Garwolin 3:1 (0:0)
Bramka dla Wilgi: Gracjan Grot 49` (as. Kacper Wieczorek)
Wilga: Makulec, Papiernik, Haber, Morawski (79` Novais de Brito), Shakurau, Bućko, Kowalczyk, Piesio (75` Kudzin), Wieczorek, Rudzki, Grot.
Łukasz Korycki














Napisz komentarz
Komentarze