piątek, 5 grudnia 2025 15:31
Reklama
Reklama

Woda w miejskiej fontannie nie nadaje się do kąpieli ani do picia

Urząd Miasta w Garwolinie przypomina o zakazie picia wody w miejskiej fontanny oraz wykorzystywania jej do kąpieli.
Woda w miejskiej fontannie nie nadaje się do kąpieli ani do picia

Autor: red./UM Garwolin

Fontanny stanowią ozdobne elementy architektury i są przeznaczone do tworzenia komfortowego mikroklimatu. Woda w fontannach przepływa zazwyczaj w obiegu zamkniętym. Może być niedezynfekowana i choć może wyglądać na czystą, w rzeczywistości nie nadaje się do kąpieli. Przepisy prawa nie wymagają jej badania przez organy, służby czy zarządców, nie ma również uregulowań dotyczących jej czystości. Z tego względu nie nadaje się ona do kąpieli i tym bardziej do picia, gdyż może być szkodliwa dla zdrowia ludzkiego.

Jako otwarty zbiornik jest narażona na zanieczyszczenia i może być nośnikiem różnego rodzaju drobnoustrojów szkodliwych dla zdrowia, pasożytów oraz substancji chemicznych alergizujących lub drażniących. Woda z fontann nie jest również wolna od wirusów, grzybów drożdżoidalnych czy pierwotniaków pasożytniczych, stwarzających ryzyko zakażeń wirusowych lub pasożytniczych, a także grzybic.

Wysoka temperatura powietrza w okresie letnim przyczynia się do namnażania drobnoustrojów, dodatkowo zamknięty obieg wody powoduje coraz większą kumulację zanieczyszczeń. Kąpiele w fontannie są szczególnie niebezpieczne dla małych dzieci, których układ odpornościowy nie jest jeszcze w pełni rozwinięty, by móc zwalczyć każdą infekcję. Niebezpieczeństwo stanowi również narażanie się na kontakt z aerozolem wodno-powietrznym unoszącym się w pobliżu fontann – to właśnie drogą wziewną dostają się do organizmu człowieka bakterie z rodzaju Legionella, mogące powodować zapalenie płuc.

UM Garwolin


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

bedok 12.06.2025 08:12
Skoro to takie wielkie niebezpieczeństwo dla zdrowia że nawet mgiełka wodna może zaszkodzić to najlepiej wyłączyć te fontanny i nie narażać ludzi na choroby a może i śmierć. Najbardziej będą narażeni siedzący w lodziarni jak wiatr od fontanny zawieje. Może w maseczkach trzeba obok fontanny przechodzić. Ja za dzieciaka kąpałem się w rzece i różnych sadzawkach gdzie woda była czasami zielona, przyczepiały się do mnie pijawki i różne robactwo i jakoś nie chorowałem. Myślę że dzięki temu nabyłem większej odporności i nawet straszny cowid mnie nie ruszył a wcale się nie izolowałem. Teraz to wszędzie tylko zagrożenia widzą. Dla dzieci to wielka frajda w upalne dni pochlapać się w tych fontannach.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama