sobota, 13 grudnia 2025 08:47
Reklama
Reklama

Własny kawałek ziemi – dlaczego to marzenie jest dziś tak silne i jak je spełnić?

W świecie, w którym coraz więcej staje się wirtualne i tymczasowe, marzenie o posiadaniu własnego kawałka ziemi nabiera szczególnej siły. To pragnienie stabilności, wolności i czegoś trwałego, co można przekazać dalej. Dla jednych jest to bezpieczna inwestycja kapitału, dla innych – plan na budowę domu z dala od zgiełku miasta. Jednak droga do realizacji tego marzenia prowadzi przez konkretne wymogi prawne. Chcesz poznać jakie? Czytaj dalej.

Ziemia jako inwestycja i ostoja w niepewnych czasach

Posiadanie gruntu jest jedną z najstarszych i najpewniejszych form lokowania kapitału. W przeciwieństwie do akcji czy kryptowalut, ziemia jest aktywem materialnym, którego wartość w długiej perspektywie zazwyczaj rośnie. Stanowi solidne zabezpieczenie na przyszłość – dla siebie i dla rodziny. Staje się ona również symboliczną ucieczką od niepewności współczesnego świata, dającą poczucie kontroli i przynależności.

Jednak argumenty finansowe to nie wszystko. Własna ziemia staje się miejscem, w którym można postawić dom, zasadzić sad, stworzyć ogród czy po prostu cieszyć się ciszą. Dla wielu mieszkańców miast stanowi ona szansę na odzyskanie kontaktu z naturą i życie w wolniejszym rytmie. Jest to również dziedzictwo – wartość, którą można przekazać dzieciom, dając im solidny start w dorosłe życie.

Bariera prawna – przepustka do własnego gruntu

Ta wizja staje się bardzo konkretna, gdy znajdziesz wymarzoną działkę. I o ile zakup niewielkiej działki jest stosunkowo prosty, o tyle plany o posiadaniu większego areału – na przykład pod małe gospodarstwo, inwestycję czy po prostu dla większej swobody – napotykają na istotny aspekt prawny. Zgodnie z ustawą o kształtowaniu ustroju rolnego, swobodny obrót ziemią rolną jest ograniczony. Aby móc legalnie nabyć grunt np. o powierzchni powyżej 1 ha, należy udowodnić posiadanie kwalifikacji rolniczych. Ten przepis ma na celu ochronę polskiej ziemi i zapewnienie, że trafia ona w ręce osób, które mają podstawową wiedzę o jej przeznaczeniu.

Brak tych uprawnień jest najczęstszą barierą w realizacji planów o zakupie ziemi. Uniemożliwia on sfinalizowanie transakcji, a dodatkowo blokuje dostęp do innych korzyści, takich jak możliwość ubiegania się o dotacje (np. z programu „Młody Rolnik”) czy opłacania składek KRUS. Dlatego zdobycie kwalifikacji rolniczych nie jest jedną z opcji, lecz staje się niezbędnym pierwszym krokiem.

Jak zdobyć kwalifikacje rolnicze w elastyczny sposób?

Dla osób pracujących, mieszkających w mieście lub po prostu ceniących swój czas, myśl o powrocie do szkoły bywa zniechęcająca. System edukacji wyszedł jednak naprzeciw tym potrzebom. Rozwiązaniem są kwalifikacyjne kursy szkolenia rolnicze, które pozwalają zdobyć pełnoprawne uprawnienia rolnicze bez konieczności rezygnacji z dotychczasowych obowiązków.

Kurs na rolnika (ROL.04) w formie online to skondensowana dawka wiedzy teoretycznej i praktycznej, dostępna na nowoczesnej platformie e-learningowej 24 godziny na dobę. Uczestnik uczy się we własnym tempie, a całość kończy się państwowym egzaminem organizowanym przez Okręgową Komisję Egzaminacyjną (OKE), co gwarantuje wiarygodność i uznawalność zdobytych uprawnień.

Więcej informacji można znaleźć na platformie edukacyjnej kkz.edu.pl.

Materiał zewnętrzny


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
KOMENTUJECIE
Autor komentarza: Wojtek63Treść komentarza: W ostatnich 6 miesiącach w ramach testów konsumpcyjnych jadłem następujące produkty: 1. Kiełbasa końska pikantna i łagodna. 2. Salami z osła. 3. Salami z dzika z truflami. 4. Truflowe salami z daniela. 5. Kiełbasa ze świni mangalica. 6. Słonina wędzona ze świni mangalica. 7. Kiełbasa z gęsi. Te wszystkie rozpływające się w ustach rarytasy kupiłem za pośrednictwem krakowskiego internetowego sklepu, który w swojej nazwie ma węgierską paprykę. Do czego zmierzam? Wilka jeszcze nie jadłem. Jadłem zapewne inne polskie psy w postaci wietnamskiej chińszczyzny w np. pięciu smakach :-). Osobiście lubię chińszczyznę. No cóż, co kraj to obyczaj. Zatem dziwię się negatywnym reakcjom na jedzenie w/w produktów. Polską świnię, krowę, kurę, gęś i kaczkę można jeść. To jest O.K. i bardzo... hehehe humanitarne :-). Natomiast trąby słonia (Afryka) i świeżego móżdżku małpy (ChRL) nie. Wracając do węgierskich produktów. Dla mnie top 5 to: 1. Salami truflowe z daniela (156 pln/kg) 2. Kiełbasa z koniny pikantna (ok. 80 pln/kg) 3. Salami z osła (ok. 75 pln/kg) 4. Salami z dzika z tryflami (156 pln/kg) 5. Słonina wędzona z mangalicy (75 pln/kg) Smacznego !!!Data dodania komentarza: 13.12.2025, 05:17Źródło komentarza: Martwy wilk znaleziony w lesie koło Wanat. Nadleśnictwo Garwolin apeluje o ostrożnośćAutor komentarza: mieszkaniecTreść komentarza: A gmina Garwolin ? A inne gminy ?Data dodania komentarza: 12.12.2025, 23:19Źródło komentarza: Gmina Łaskarzew z pełnym dofinansowaniem na budowę sieci kanalizacyjnej w Woli ŁaskarzewskiejAutor komentarza: Na mchu jadaliTreść komentarza: Nie rób sobie żartów.Data dodania komentarza: 12.12.2025, 15:48Źródło komentarza: Zmodernizowali SUW za 16 mln złAutor komentarza: EQTreść komentarza: W Garwolinie był amerykański Mikołaj, na watykańskiego były wyśrubowane kryteria.Data dodania komentarza: 12.12.2025, 15:46Źródło komentarza: Wigilia dla Jaźwińskich seniorów – uroczyste zakończenie cyklu „Danie Wspólnych Chwil z Fundacją Biedronki”
Reklama
Reklama