sobota, 13 grudnia 2025 08:51
Reklama
Reklama

Tradycja rozkwita, gdy się nią dzielimy – urzekające warsztaty wyplatania wianuszków w Jaźwinach

W Jaźwinach (gm. Borowie) znów zabiło serce ludowej tradycji. W przeddzień uroczystości Ostatniego Nieszporu na zakończenie oktawy Bożego Ciała, Koło Gospodyń Wiejskich „Urzekające” zorganizowało warsztaty wyplatania wianków – jako sposób na podtrzymywanie i przekazywanie dalej pięknego, wielowiekowego zwyczaju. Plecenie wianków z pierwszych ziół i kwiatów to zakorzeniona w polskiej kulturze tradycja, która dawniej była naturalną częścią życia rodzinnego i religijnego. Dzięki zaangażowaniu Urzekających dawne zwyczaje nie odchodzą w zapomnienie – stają się żywą częścią wspólnoty, łącząc przeszłość z teraźniejszością.
Tradycja rozkwita, gdy się nią dzielimy – urzekające warsztaty wyplatania wianuszków w Jaźwinach

Autor: mat. pras.

Wydarzenie otwarte dla wszystkich zgromadziło wielu mieszkańców – zarówno dzieci, jak i osoby starsze. W ciepłej, rodzinnej atmosferze seniorki z KGW dzieliły się swoją wiedzą i doświadczeniem, pokazując młodszym, jak z ziół i kwiatów upleść tradycyjny wianuszek. Choć dla dzieci było to nowe doświadczenie, z zainteresowaniem obserwowały pracę i słuchały opowieści starszych.

Jak byłam młoda, to zawsze w domu robiłyśmy wianki – z babcią, z mamą. Ale potem życie się rozpędziło, brakowało czasu... od wielu lat już tylko gałązkę lipy nosiłam do poświęcenia. Dobrze, że są takie spotkania jak to – przypomniałam sobie, jak to było i serce się raduje, że kolejne pokolenia też chcą się tego uczyć – mówi Pani Władysława z KGW „Urzekające” w Jaźwinach.

Zgodnie ze zwyczajem, dzień później – w czwartek, wszystkie wykonane wianki zostaną poświęcone podczas uroczystej Mszy Świętej w Kościele Parafialnym w Borowiu. Obrzęd ten, nazywany Ostatnim Nieszporem, jest wyjątkowym momentem – wianki, będące darem natury i owocem pracy rąk ludzkich, symbolizują Boże błogosławieństwo i ochronę przed złem. W przeszłości zawieszano je nad drzwiami domów, przy świętych obrazach czy w budynkach gospodarskich.

Najpiękniejsze w takich spotkaniach jest to, że możemy czerpać z mądrości naszych mam i babć. Dzięki nim uczymy się nie tylko, jak pleść wianki, ale też jak pielęgnować to, co nas łączy jako wspólnotę. Wierzymy, że tradycja nie przemija — ona rozkwita, kiedy się nią dzielimy – twierdzą „Urzekające”. 

Po zakończeniu warsztatów przyszedł czas na wspólne świętowanie – przy herbacie, domowym poczęstunku i watcie cukrowej uczestnicy warsztatów mogli porozmawiać i nacieszyć wspólnym czasem. To właśnie takie chwile – proste, ale pełne bliskości – tworzą prawdziwą wspólnotę.

Koło Gospodyń Wiejskich „Urzekające” w Jaźwinach niezmiennie udowadnia, że tradycja może żyć współcześnie – pięknie, naturalnie i wspólnotowo. To kolejne działanie w ramach lokalnej inicjatywy, której celem jest odbudowa tożsamości kulturowej, integracja pokoleń i umacnianie więzi międzyludzkich przez praktykowanie i celebrowanie dawnych zwyczajów.

Relacja wideo z warsztatów 

mat. pras.

Powiązane galerie zdjęć:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

bedok 12.07.2025 11:03
W Garwolinie tutejsze seniorki razem z CSIK też plotły wianki ale odbywało się to w oparach pogaństwa, magi, czarów i zabobonów a nie w nawiązaniu do pięknej polskiej tradycji związanej z zakończeniem Oktawy Bożego Ciała. Wianki które uplotły nie zaniosły poświęcić do kościoła tylko wyrzuciły do wody. CSIK propaguje neo pogaństwo.

jańcio 11.07.2025 21:55
To jest miłe i konkretne działanie .Gratulacje za poświęcony czas i dbałość o dobrostan młodych.

Reklama
Reklama
KOMENTUJECIE
Autor komentarza: Wojtek63Treść komentarza: W ostatnich 6 miesiącach w ramach testów konsumpcyjnych jadłem następujące produkty: 1. Kiełbasa końska pikantna i łagodna. 2. Salami z osła. 3. Salami z dzika z truflami. 4. Truflowe salami z daniela. 5. Kiełbasa ze świni mangalica. 6. Słonina wędzona ze świni mangalica. 7. Kiełbasa z gęsi. Te wszystkie rozpływające się w ustach rarytasy kupiłem za pośrednictwem krakowskiego internetowego sklepu, który w swojej nazwie ma węgierską paprykę. Do czego zmierzam? Wilka jeszcze nie jadłem. Jadłem zapewne inne polskie psy w postaci wietnamskiej chińszczyzny w np. pięciu smakach :-). Osobiście lubię chińszczyznę. No cóż, co kraj to obyczaj. Zatem dziwię się negatywnym reakcjom na jedzenie w/w produktów. Polską świnię, krowę, kurę, gęś i kaczkę można jeść. To jest O.K. i bardzo... hehehe humanitarne :-). Natomiast trąby słonia (Afryka) i świeżego móżdżku małpy (ChRL) nie. Wracając do węgierskich produktów. Dla mnie top 5 to: 1. Salami truflowe z daniela (156 pln/kg) 2. Kiełbasa z koniny pikantna (ok. 80 pln/kg) 3. Salami z osła (ok. 75 pln/kg) 4. Salami z dzika z tryflami (156 pln/kg) 5. Słonina wędzona z mangalicy (75 pln/kg) Smacznego !!!Data dodania komentarza: 13.12.2025, 05:17Źródło komentarza: Martwy wilk znaleziony w lesie koło Wanat. Nadleśnictwo Garwolin apeluje o ostrożnośćAutor komentarza: mieszkaniecTreść komentarza: A gmina Garwolin ? A inne gminy ?Data dodania komentarza: 12.12.2025, 23:19Źródło komentarza: Gmina Łaskarzew z pełnym dofinansowaniem na budowę sieci kanalizacyjnej w Woli ŁaskarzewskiejAutor komentarza: Na mchu jadaliTreść komentarza: Nie rób sobie żartów.Data dodania komentarza: 12.12.2025, 15:48Źródło komentarza: Zmodernizowali SUW za 16 mln złAutor komentarza: EQTreść komentarza: W Garwolinie był amerykański Mikołaj, na watykańskiego były wyśrubowane kryteria.Data dodania komentarza: 12.12.2025, 15:46Źródło komentarza: Wigilia dla Jaźwińskich seniorów – uroczyste zakończenie cyklu „Danie Wspólnych Chwil z Fundacją Biedronki”
Reklama
Reklama