W środę, 23 lipca, o godz. 9:43 na przejeździe kolejowo-drogowym w Górkach (gm. Garwolin), na linii Warszawa–Lublin, doszło do niebezpiecznej sytuacji z udziałem kierowcy samochodu osobowego. Mimo wyraźnych sygnałów i opuszczających się rogatek, kierowca zignorował przepisy i wjechał na torowisko. Ramię rogatki zatrzymało się na masce jego pojazdu.
„Na szczęście nie doszło do kontaktu z nadjeżdżającym składem towarowym. Po zatrzymaniu się na przejeździe, kierowca wycofał się z torów” - informuje Rafał Wilgusiak z zespołu prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.
O incydencie niezwłocznie poinformowany został dyżurny ruchu w lokalnym centrum sterowania w Dęblinie. Maszynista pociągu został uprzedzony o konieczności zachowania szczególnej ostrożności. Do momentu przyjazdu serwisu technicznego i naprawy rogatki, obowiązywało ograniczenie prędkości pociągów do 20 km/h. Od godz. 10:05 przejazd działał już bez zakłóceń.
PKP PLK podkreślają, że takie sytuacje mogą prowadzić do tragicznych skutków. „Aż 99% zdarzeń na przejazdach kolejowo-drogowych wynika z nieprzestrzegania przepisów przez kierowców” - przypomina Wilgusiak. Nagranie z incydentu zostało zabezpieczone i przekazane Policji. Kierowca odpowie za swój czyn, zarówno finansowo, jak i karnie.
łk













Napisz komentarz
Komentarze