piątek, 5 grudnia 2025 09:27
Reklama
Reklama

„Rehabilitacja to dopiero początek drogi”

Z Sebastianem Papiernikiem, byłym zawodnikiem Wilgi Garwolin, rozmawia Łukasz Korycki.
„Rehabilitacja to dopiero początek drogi”
Sebastian Papiernik jeszcze w barwach Wilgi Garwolin (czerwiec 2024)

Autor: Łukasz Korycki

Kiedy nabawiłeś się kontuzji?

To było w drugi weekend kwietnia.

Co działo się od tego momentu?

Nieustannie trwa rekonwalescencja. 9 lipca przeszedłem rekonstrukcję więzadła krzyżowego (ACL). Od tamtej pory jestem w ciągłej rehabilitacji. To dopiero początki drogi do powrotu na boisko. Myślę, że najwcześniej do treningów wrócę w maju.

Jak wygląda twoja obecna sytuacja formalna?

Na ten moment nie mam podpisanej umowy na ten sezon. Byłem w Ząbkovii na rok. Po wstępnych rozmowach ustaliliśmy, że kiedy wrócę ze zwolnienia i będę już trenować, podpiszemy nową umowę. Klub chce, żebym został na kolejny sezon. Ale obecnie nic jeszcze nie zostało podpisane.

Czy zobaczymy cię w tym sezonie na boiskach III ligi?

Plan jest taki, żeby wrócić do grania na wiosnę – w kwietniu lub maju. A jak będzie, zobaczymy.

Piłka cały czas jest obecna w twoim życiu. Jak sobie radzisz bez kontaktu z boiskiem?

Ciężko. Życie kręci się teraz od soboty do soboty, od meczu do meczu. Odwiedzam spotkania Wilgi i Ząbkovii. Do tego ciągłe śledzenie polskich i zagranicznych lig w telewizji. Niestety wszystko to w formie widza. Ciężko czasami sobie to wszystko poukładać w głowie, ale nie mam wyboru – trzeba przetrwać ten czas.

Bywałeś na sparingach Wilgi. Jak oceniasz szanse zespołu w nowym sezonie?

Uważam, że zespół będzie silniejszy niż w poprzednim sezonie. Kadra się praktycznie nie zmieniła, jeśli chodzi o podstawowych zawodników. Doszły nowe twarze, które – mam nadzieję – wniosą jakość i będą mobilizować resztę piłkarzy. Myślę, że Wilga powalczy o środek tabeli.

W barwach GKS gra twój brat, który niedawno wziął ślub. Z twojego doświadczenia – obrączka pomaga czy przeszkadza?

Jak na niego patrzę, to na razie przeszkadza, bo jeszcze się „nie odkręcił” (śmiech). Ale myślę, że szybko się przyzwyczai do nowej sytuacji.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama