Wnioskodawcą przyjęcia stanowiska był Zarząd Powiatu Garwolińskiego. - Chodzi o to, żebyśmy zrobili wszystko co w naszej mocy, aby na terenie naszego powiatu, było bezpiecznie – przypominała dzisiaj starosta Iwona Kurowska.
Więcej o stanowisku w tekście poniżej.
- Granice Polski muszą być chronione, a prawo przestrzegane. W tym temacie nie ma u mnie żadnej zgody na kompromisy, ale nie poprę dzisiejszego stanowiska w obecnym kształcie. Dlaczego? Bo ono, choć napisane w dobrej wierze, opiera się na strachu i półprawdach, a strach jest złym doradcą – mówił radny Marcin Kobus (PSL). - Nie chcę podpisywać się pod czymś, co może podzielić naszą społeczność i rykoszetem uderzyć w ludzi, którzy są tu z nami od lat, legalnie. W lekarzy, którzy leczą naszych bliskich, w przedsiębiorców, którzy dają miejsce pracy, w rodziny, które stały się częścią powiatu garwolińskiego. Można być przeciwko nielegalnej migracji i jednocześnie szanować tych, którzy są tu uczciwie i zgodnie z prawem. Wstrzymam się od głosu, bo chcę, żeby rada powiatu mówiła prawdę, a nie powielała uproszczenia – dodał. – No chyba nie przeczytał Pan tego stanowiska. Nasze stanowisko dotyczy wyłącznie nielegalnej migracji – odpowiadała starosta.
Radny Marek Chciałowski (PSL) dopytywał o sformułowania w stanowisku przygotowanym przez zarząd. – Kto akceptuje te działania, które wpływają na pokonywanie granic przez nielegalnych migrantów? – szukał odpowiedzi. - Nie ma nacisków. Straż Graniczna przywozi imigrantów i po prostu ich zostawia, mimo informacji o braku miejsc – odpowiadała Iwona Kurowska, nawiązując do sytuacji sprzed kilku dni i przywiezieniu trzech nastoletnich Afgańczyków do ośrodka pomocy w Izdebnie. Dwóch z nich uciekło wczoraj z tego miejsca.
Stanowisko poparło z 13 radnych obecnych dzisiaj na sesji. Wstrzymało się siedmiu.
Dokument zostanie przesłany m.in. Prezydentowi RP, Marszałkom Sejmu i Senatu, europosłom i posłom z Mazowsza oraz organizacjom samorządowym.
Łukasz Korycki













Napisz komentarz
Komentarze