Europamobil w Dwójce

Przypomniała mi się wycieczka szkolna z lat osiemdziesiątych kiedy to w ramach zacieśniania przyjaźni pomiędzy bratnimi krajami demokracji ludowej pojechaliśmy do Karl Marx Stadt. Zwiedzanie oczywiście było fajne bo byliśmy też w Berlinie i jeszcze paru miastach ale oprócz zwiedzania codziennie byliśmy poddawani praniu mózgów podczas wieczornych tzw. spotkań integracyjnych. Aktywiści z FDJ próbowali nas przekonać jaki to wspaniały socjalizm u nich. Oczywiście nikt z nas w te bzdury nie wierzył ale wysiedzieć do końca i udawać że się słucha trzeba było. Z enerdówkami też nikt nie próbował się integrować bo ładne to one nie były. Dziś zamiast efdejotlerów jakieś fundacje mącą młodym w głowach. Ale młodzi głupi nie są i na przekór pro unijnej propagandzie w większości głosowali na polityczny realizm i zdrowy rozsądek konfederatów. Następny zamordyzm maseczkowy już raczej nie przejdzie. Homo edukacja w szkołach też chyba nie.

Koń jaki jest, każdy widzi! Tylko ten to raczej pociągowy! Jego Świat , oprócz stajni, to pole i wyprawa na jarmark do pobliskiego miasteczka. Po za tymi widokami, innego Świata , a nawet Polski nie widział! Ale i tak więcej niż przysłowiowy Łysek z pokładu Idy. Na spotkaniu, o którym pisze zapewne nie był, ale wież , że na nim indoktrynowano młodzież! Ba! A może nawet ją sprowadzano na złą drogę! Spotkanie z młodzieżą z innych krajów, to jak spotkanie z szatanem, który kusi ku złu i demoralizacji. Więc krzyczmy głośno „Ręce precz od naszych dzieci”, szczególnie te obce, niedaj Boże kolorowe! Dlatego proponuję dyrektor szkoły zaprosić egzorcystę i niech wygoni z murów tej placówki pozostałe po odwiedzających zło czyli szatana! Nie lepiej było zaprosić, jakiegoś polityka, lub samorządowca! Najlepiej z PiS-u! Mógłby to być no. były minister edukacji P. Czarnek! On tak fajnie opowiada o tym co robią dziki w lesie, kiedy nie jedzą i nie odpoczywają😜Ksenofobia i dulszczyzna na tzw. prowincji od ładnych kilku lat kwitnie!

Bedok jak wiekszość mu podobnych osób to przykład typowego Ksenofoba! Kim, a raczej czym jest Ksenofobia? Ksenofobia to forma uprzedzenia społecznego, która objawia się dyskryminacją osób należących do innych narodowości, kultur lub mniejszości etnicznych. To także lęk i odrzucenie wszystkiego, co obce i nieznane – postawa nacechowana brakiem zrozumienia i chęci integracji. Człowiek z natury dąży do tego, co znane, przewidywalne i zapewniające mu poczucie bezpieczeństwa. Wszystko, co odbiega od tego schematu – w tym osoby postrzegane jako inne kulturowo, etnicznie czy językowo – może być intuicyjnie odczytywane jako potencjalne zagrożenie. U podstaw ksenofobii leży więc strach, który w przeszłości miał funkcję adaptacyjną. Mechanizm rozwoju ksenofobii przebiega etapami. Pierwszym sygnałem jest podejrzliwość oraz nadmierna ostrożność wobec przedstawicieli innych grup społecznych, często uzasadniana przekonaniem, że mogą stanowić zagrożenie. Następnie pojawia się niechęć, wyrażająca się w sceptycznym nastawieniu oraz przekonaniu, że obcy naruszają normy moralne i kulturowe, próbując narzucić innym swój styl życia.

Ostatnio taka indoktrynacja była za Stalina nawet za Gierka czy Jaruzela niecwysilano się z taką indoktrynacją bo wiedzieli, że dzieciaki odpowiednio wychowane przez rodziców wyśmiali by indoktrynerow. Teraz przysyłają KOMSOMOLCOW ,żeby wciskać propagandę na temat dobroddziejstw zielonego idiotyzmu ,wyprowadzenia przemysłu ciężkiego ale i innowacyjnego z Europy do krajów Azji i zrobienia z nas peryferii świata.Mamy się cieszyć z tego ,że przekształcamy się w ANUS MUNDI a tymczasem Azjaci rozwijają się w tempie kilkakrotnie większym, nawet gwoździe czy gacie musimy sprowadzać z Bangladeszu czy Chin ciekawe czy o tej miarze sukcesu też ci HUNWEJBINI opowiedzą tubylczyemj potomstwu.Pozdrawiam!!!!konio

Euro kołchozowa propaganda. Nic nie trwa wiecznie i ta cała czerwono-zielono-tęczowa unia też się kiedyś rozleci. Im szybciej tym lepiej. Mnie, kiedy chodziłem do szkoły wciskano propagandę że RWPG i przyjaźń polsko-radziecka będzie trwać na wieki. Młodzi nie dajcie sobie zamącić w głowach. Najważniejsza jest pełna suwerenność i niepodległość Polski, nasza kultura i zwyczaje a nie to co nam z zewnątrz narzucają.