Na czwarty mecz poza własnym stadionie GKS udał się osłabiony brakiem Jakuba Mianowskiego, który leczy kontuzje z meczu przeciwko Ożarowiance.
W pierwszych minutach Wilga mogła pokusić się o prowadzenie, jednak złe zachowanie w polu karnym gospodarzy sprawiło, że akcja spełzła na niczym. Niedługo później gospodarze objęli prowadzenie o rzucie rożnym.
- Przeciwnik prowadził grę, jednak my potrafiliśmy dobrze ustawić się w obronie. Niestety w 46. minucie piłka zagrana za plecy naszych obrońców padłem łupem Dariusza Zjawińskiego i było 0:2 – relacjonuje trener GKS Karol Zawadka.
Po pięciu minutach gry w drugiej połowie strzał gości trafił w poprzeczkę. Później gospodarze dołożyli jeszcze trzy bramki i odnieśli przekonywujące zwycięstwo. Wilga wciąż z zerowym dorobkiem na wyjeździe w tym sezonie.
- Boli porażka, która wynikała z indywidualnych i drużynowych „wielbłądów” – dodał trener gości.
27 września Wilga podejmie na własnym boisku KS Łomianki (godz. 16).
Legionovia Legionowo – Wilga Garwolin 5:0 (2:0)
Wilga: Makulec, Papiernik, Lewkowski (80` Ihnatov), Gimel, Shakurau (60` Morawski), Falęcki (60` Bućko), Wieczorek, Piesio (70` Kowalczyk), Turgunboev (85` Buda), Rudzki (10` Grzegorczyk), Obi (70` Novais).
Łukasz Korycki













Napisz komentarz
Komentarze