Kontrola, która nie doszła do skutku
Jak poinformował dyrektor Żochowski, 9 października do szpitala wpłynęło zawiadomienie o planowanej kontroli zleconej przez Zarząd Powiatu Garwolińskiego. Miała ona rozpocząć się 15 października. Kontrolerzy pojawili się w placówce, jednak – jak tłumaczy dyrektor – nie zostali dopuszczeni do czynności.
– Okazane upoważnienia były obarczone wadą, ponieważ nie pochodziły od Rady Powiatu Garwolińskiego – organu uprawnionego w świetle ustawy o działalności leczniczej do zlecenia kontroli naszego zakładu – wyjaśnił Żochowski.
W jego ocenie to właśnie rada, a nie zarząd, jest właściwym organem do przeprowadzenia kontroli w SP ZOZ. Dyrektor powołał się przy tym na orzecznictwo Naczelnego Sądu Administracyjnego, w tym wyrok z 2017 roku.
Dyrektor zapewnił, że nie uchyla się od kontroli, jednak „musi ona zostać przeprowadzona przez organ właściwy”. Dodał, że złożył sprzeciw wobec działań Zarządu Powiatu i wniosek o wstrzymanie kontroli do czasu rozstrzygnięcia sprawy przez sąd administracyjny.
NFZ bez zastrzeżeń
W tym samym czasie, gdy do SP ZOZ przybyli kontrolerzy powiatowi, placówka otrzymała decyzję Narodowego Funduszu Zdrowia, który – po własnej, szczegółowej weryfikacji – przyznał szpitalowi autoryzację na kolejne pięć lat.
– W dniu wczorajszym wpłynęła decyzja NFZ, który przeprowadził bardzo staranną, kompleksową kontrolę naszej działalności i na tej podstawie wydał nam autoryzację na okres od 15 października 2025 do 15 października 2030 roku. Nie było żadnych zastrzeżeń – poinformował dyrektor. Żochowski dodał, że szpital przeszedł również pozytywnie recertyfikację ISO.
Wynagrodzenie dyrektora i „kominówka”
Dyrektor odniósł się także do medialnych doniesień dotyczących jego wynagrodzenia. Jak tłumaczył, wysokość pensji została ustalona przez ówczesnego starostę Mirosława Walickiego w sierpniu 2023 roku i mieściła się w limitach tzw. ustawy kominowej obowiązującej wówczas.
Sytuacja zmieniła się po wejściu w życie nowych regulacji w ustawie okołobudżetowej. – 6 czerwca 2025 roku Pani Starosta Kurowska poinformowała mnie, że w obiegu prawnym znajduje się również ustawa kominowa w ustawie okołobudżetowej. Z całą pokorą przyznaję, że tej ustawy nie znałem. Od tego dnia obniżyłem sobie pensję i rozpocząłem spłatę bezprawnie pobranych pieniędzy – wyjaśnił Żochowski. Jak zapewnił, większość nadpłaconej kwoty już zwrócił, a resztę odda do końca roku.
Jednocześnie podkreślił, że jego zdaniem odpowiedzialność za tę sytuację spoczywa na władzach powiatu. – Wzywam Radę Powiatu Garwolińskiego, aby wobec starostów Walickiego i Kurowskiej podjęła działania, jakie uzna za stosowne. Ich zaniechania doprowadziły do sytuacji, która po raz kolejny kompromituje powiat garwoliński – mówił.
Wicedyrektor o „naciskach i odwecie”
Do sytuacji odniósł się także zastępca dyrektora SP ZOZ Michał Rękawek, który poinformował o skierowaniu wniosku o naruszenie dóbr osobistych przeciwko staroście Iwonie Kurowskiej w związku z wypowiedzią w lokalnych mediach.
Zdaniem Rękawka, powodem ataków ze strony starosty miało być jego postępowanie zgodne z postanowieniem Sądu Pracy w Siedlcach, które nakazywało dalsze zatrudnianie Krzysztofa Żochowskiego na stanowisku dyrektora SP ZOZ do czasu prawomocnego rozstrzygnięcia sporu. – Stało się to, że postanowiłem respektować postanowienie sądu. W mojej ocenie to po prostu odwet za to, że nie uległem naciskom Pani Starosty, by nie dopuścić dyrektora Żochowskiego do pracy – oświadczył.
Jak dodał, rozmowy w tej sprawie prowadzone były w obecności radcy prawnego SP ZOZ, a z przebiegu zdarzeń sporządził notatkę służbową. – To wszystko pokazuje, że zostałem wplątany w rozgrywki polityczne, których celem jest eliminowanie przeciwników politycznych – stwierdził Rękawek.
red.













Napisz komentarz
Komentarze