- W 2013 roku fotoradar ujawnił 3294 wykroczeń, z których 743 zakończyło się pouczeniami, a 1898 mandatami na łączną kwotę 316 tys. zł. W 52 przypadkach sprawę skierowaliśmy do rozpatrzenia przez sąd. Prawie 600 ujawnień czeka jeszcze na rozpatrzenie ? informuje Tomasz Majczyna ze Straży Miejskiej w Garwolinie. Dla porównania w 2012 roku, przy takiej samej liczbie prowadzonych akcji (32), fotoradar ujawnił 3351 wykroczeń. W 2731 przypadkach kierowcy otrzymali mandaty na łączna kwotę ponad 400 tys. zł.
Niechlubnymi rekordzistami w 2013 roku byli kierowcy, którym w odstępie kilku sekund zmierzono prędkość przy ul. Sobieskiego. Przy ograniczeniu do 50 km/h, audi i volkswagen miały na liczniku odpowiednio 135 km/h i 143 km/h. Pomiaru dokonano w pobliżu przejścia dla pieszych. Szaleńcza jazda dla obu kierowców zakończyła się mandatami po 500 zł i 10 punktami karnymi.
Jak przyznaje strażnik Majczyna, pod koniec roku, gdy zapadła decyzja o likwidacji straży miejskiej, wiele osób nie odpowiadało na wezwania. Być może panowało przekonanie, że skoro nie ma straży, coś ujdzie im na sucho. Nic bardziej mylnego. Nasz rozmówca podaje przykład kobiety, która przekroczyła prędkość o 23 km/h. Sześciokrotnie nie odpowiadała na wezwanie SM, została więc ukarana mandatami porządkowymi o łącznej wartości 750 zł. Sprawa trafiła do sądu, gdzie kobieta zapłaciła dodatkowo 280 zł, zamiast 100-200 zł, które przewiduje taryfikator za takie wykroczenie.
Czym jeszcze zajmowała się Straż Miejska w Garwolinie w 2013 roku? O tym wkrótce.
Łukasz Korycki









Napisz komentarz
Komentarze