Wspomnieniami trudnych powojennych czasów walki z sowieckim okupantem podzielił się Kazimierz Mojak ? żołnierz 27. Wołyńskiej Dywizji Piechoty Armii Krajowej. O losach żołnierzy wyklętych mówił także Adam Borowski ? działacz opozycji w czasach PRL, autor publikacji na temat święta obchodzonego 1 marca.
Uczestnicy spotkania wzięli także udział w panelu dyskusyjnym. Mogli również obejrzeć wystawę tematyczną mówiących o tych, którzy mimo zakończenia wojny, byli prześladowani we własnym kraju. - To były wielkie zbrodnie przeciwko narodowi polskiemu. Dopiero po raz czwarty możemy głośno mówić o żołnierzach wyklętych. Cieszę się, że są tu dyrektorzy szkół. Mam nadzieję, że da to promyk wiary do przekazywania prawdy historycznej, która może być tylko jedna ? podkreślał wójt gminy Maciejowice Sylwester Dymiński. Jak dodał, współczesne pokolenie ma wciąż za mało wiedzy na temat współczesnych dziejów naszego kraju.
Na fakt podjęcia ciężaru organizacji obchodów tego święta obchodzonego w Polsce od 2011 roku, zwrócił uwagę poseł Woźniak. - Obchodzimy w każdej gminie 3 maja czy 11 listopada. Dzisiaj był początek obchodów tu w Maciejowicach dni ku pamięci żołnierzy wyklętych, często niezłomnych, ludzi, bohaterów naszej ojczyzny ? mówił. - Jeśli sami nie zadbamy o pamięć historyczną, to obecna władza na pewno nam tego nie zagwarantuje, ale na szczęście są władze lokalne ? dodał.
Wśród gości spotkania byli m.in. radny sejmiku województwa mazowieckiego Krzysztof Żochowski, wójt gminy Sobolew Andrzej Koszutski, historyk Instytutu Pamięci Narodowej Krystian Kielak, przedstawiciele szkół z terenu gminy. Nie zabrakło ks. Stanisława Marczuka, proboszcza parafii Maciejowice.
Łukasz Korycki
fot. GOK Maciejowice





















Napisz komentarz
Komentarze