sobota, 6 grudnia 2025 15:20
Reklama
Reklama

Szukają młodych talentów Miętnem

Drugi turnus warsztatów podobnie jak pierwszy, zakończy otwarty dla publiczności pokaz, który odbędzie się w hali widowiskowo-sportowej Zespołu Szkół im.Stanisława Staszica w Miętnem 23 lipca (czwartek) o godzinie 19.00. Z Januszem Stokłosą, polskim kompozytorem, prezesem Teatru Studio Buffo w Warszawie rozmawia Eugeniusz J. Lisowiec Jak co roku, w czasie trwania warsztatów artystycznych przyjeżdża Pan do Miętnego. Jaki wymiar mają te wizyty?

Janusz Stokłosa ? Przyjechałem, żeby zobaczyć, co w tym roku się dzieje na warsztatach. Podobnie jak obecny na próbach Janusz Józefowicz. I to nie są pierwsze spotkania tego typu. Każdego roku pojawia się gdzieś na horyzoncie jakaś iskierka, jakaś indywidualność w wieku lat ośmiu, dziesięciu czy dwunastu i dlatego warto tu zaglądać, co roku. Skądś te talenty trzeba wydłubywać. Każda taka wizyta, zarówno moja jak i Janusza Józefowicza na taka cichą intencję. A nóż w tym gronie znajdziemy Kasię Groniec, Edytę Górniak, Roberta Janowskiego czy kogokolwiek z tego powszechnie znanego towarzystwa. I tak się zdarzyło, że w tegorocznym pierwszym turnusie pojawił się młody człowiek, dziesięcioletni Leon Natan ? Paszek, który wszystko wskazuje na to, że zagra główną rolę w naszym najnowszym przedsięwzięciu. W jakim, nie powiem i proszę mnie o to nie pytać.

Na drugim turnusie, ktoś zwrócił Panow uwagę?

Janusz Stokłosa ? Tak. Były to trzy dziewczyny ze starszej grupy wokalnej: Maja Mędrek ze Słupska, Agata Buczkowska z Wałcza i Julia Skierska z Rawy Mazowieckiej. Co będzie z nimi dalej, nie mogę powiedzieć. Pewne jest, ze są zdolne i utalentowane. Na pewno nie stracimy z nimi kontaktu.

Rekomendował je nam prowadzący z nimi zajęcia wokalne Wojtek Dmochowski. Z tą grupa ćwiczy gość z Petersburga z Rosji Siergiej Tupoguuzow. Jest on na warsztatach przygotowywany przez Janusza Józefowicza do roli Romea w musicalu Romeo i Julia wystawianym przez Janusza w  Petersburgu i w Moskwie..

Czy te wasze wizyty ograniczają się tylko do poszukiwania młodych, zdolnych talentów?

Janusz Stokłosa ? Warsztaty są firmowane przez Studio Buffo, a ja mam przyjemność przez dwadzieścia kilka lat mu prezesować. W związku z tym interesuje mnie praca naszych wybitnych fachowców pod kierownictwem Danusi Fidusiewicz, którzy naszym zdaniem są czołówką artystów ? pedagogów w kraju, którzy tym się zajmują. Dlatego też organizujemy te warsztaty w Miętnem po raz dwunasty, a w ogóle po raz dwudziesty trzeci. Spotykamy się w Miętnem z przychylnością i życzliwą pomocą ze strony dyrektora Zespołu Szkół im. Stanisława Staszyca Zdzisława Majewskiego i dyrektora Powiatowego Ośrodka Sportu Andrzeja Kujdy.

Jednym z pedagogów na warsztatach jest wspomniany już wcześniej Wojciech Dmochowski. Przed laty brał udział w castingu do pierwszego Metra. Zaśpiewał wtedy ?Nie chcę więcej? z repertuaru Michała Bajora. On nie wiedział wówczas, że pan współpracował z tym artystą. Czy pan pamięta jego egzamin, przesłuchanie?

Janusz Stokłosa ? Tak. Dokładnie w tym czasie współpracowałem ściśle z Michałem Bajorem. Prowadziłem jego zespól, który mu akompaniował, pisałem piosenki. Wojtek tego nie wiedział i troszeczkę się naciął na takie bardziej wąskie ucho igielne niż inni uczestnicy przesłuchania. Późnie jak kończył Wydział Piosenki Państwowej Szkoły Muzycznej im. Fryderyka Chopina w Warszawie, poprosił mnie o akompaniowanie mu na egzaminie dopuszczającym go do dyplomu. Oczywiście spełniłem jego prośbę i został dopuszczony do dyplomu, który z powodzeniem obronił.

W jego przypadku zamknęła się pewna całość. Był pedagogiem na pierwszych warsztatach w Miętnem i teraz po dwunastu latach jest nim znowu w tym samym miejscu. Jak by pan skomentował te zderzenia?

Janusz Stokłosa ? Powiem tak. My w swoim zawodzie jesteśmy dosyć nieoryginalni. Ponieważ nie tylko się koła zdarzeń zataczają, ale to jest taki rodzaj rutyny. Odkrywanie nowych ludzi, powracanie do przesłuchań, poszukiwania talentów jest w naturze naszego zawodu.

Zawsze opieraliśmy nasze zespoły na ludziach młodych, pełnych energii i to, że dwadzieścia kilka lat współpracujący z nami ludzie, którzy kiedyś uczestniczyli w takich castingach dziś sami te castingi i przesłuchania prowadzą i występują w roli pedagogów jest rzeczą naturalną. Ten zawód ten fach opiera się na mistrzach, czeladnikach, uczniach I terminatorach. Może ktoś uważa, ze tak nie jest. Ale ja i współpracujący z nami ludzie jesteśmy zwolennikami tej średniowiecznej zasady.

Dziękuję za rozmowę

Zdjęcia: Emilia Szopa

 

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTUJECIE
Autor komentarza: AnonimTreść komentarza: Ogień pojawił się koło godziny 20 a nie 22 jak jest napisane w artykule.Data dodania komentarza: 6.12.2025, 10:08Źródło komentarza: Nocny pożar szopy pod GarwolinemAutor komentarza: IgorTreść komentarza: Pewnie znowy wyjdzie że to ukraińcy i rząd doda że na zlecenie rosjan zeby nie było ży my dajemy im setki milionów a oni podpalają nasz kraj więc musi ze na zlecenie rosjan...Data dodania komentarza: 6.12.2025, 09:29Źródło komentarza: Nocny pożar szopy pod GarwolinemAutor komentarza: MieszaniecTreść komentarza: A dlaczego nam się należy podwyżka za śmieci ? Za to że pracownicy gminny nie potrafią ściągać kasę od tych którzy nie płacą ? To moja wina i ja mam dokładać ? Ktoś nazywa przebudowę ogrodowej za 340 tys ?mydli oczy postami co robi dobrze a nie napisze na oficjalnej stronie gminy że będzie podwyżka podatków i za śmieci ? Nie napisze że gmina zaciąga kredyt 3mln? Chciałabym zobaczyć ile w tym roku gmina pozyskała środków spoza budżetu gminy ? Blokuje się wpisy niewygodne dla pani Krysi na tym polega władza i dobre rządy ? No chyba nieData dodania komentarza: 6.12.2025, 09:12Źródło komentarza: Choinka rozbłysła w Żelechowie. Dzieci uratowały święta przed GrinchemAutor komentarza: EQTreść komentarza: Uciekło "nie" miało być nie obrażam się... oczywiście. I tak jak już napisałam dajcie spokój z tym wchodzeniem i wychodzeniem.Data dodania komentarza: 6.12.2025, 08:21Źródło komentarza: Kontrole w schronisku „Happy Dog” w Sobolewie. Wojewoda: brak potwierdzenia medialnych doniesień
Reklama
Reklama