Reklama

Żelechów: Gehenna psów 100 metrów od urzędu miasta

W odpowiedzi na bardzo dramatyczne zgłoszenie, dotyczące zwierząt utrzymywanych w skandalicznych warunkach, inspektorzy Viva! Interwencje, interweniowali w Żelechowie. Psy były trzymane na skrajnie zagraconej posesji, uwiązane na krótkich łańcuchach do byle czego, do ram od starych samochodów, przyczep i rachitycznych bud. Posesja była pełna niebezpiecznych przedmiotów zagrażających życiu i zdrowiu psów. - Brud, bałagan i stare, zepsute resztki jedzenia stanowiły poważne zagrożenie życia i zdrowia tych zwierząt, dlatego nie było innego wyjścia niż odebranie ich. - relacjonuje Magdalena Słowińska z Viva! Interwencje. - Podczas interwencji, przechodnie zaczepiali nas mówiąc, że ta sytuacja trwa już od lat i wiele psów umarło na tych łańcuchach. Młodzież z pobliskiej szkoły cieszyła się, że psy, które urywały się z łańcuchów nie będą ich już zaczepiać - dodaje.

02.11.2015 15:20

Żelechów: Gehenna psów 100 metrów od urzędu miasta

Bulwersującym jest fakt, że posesja położona jest zaledwie 100 metrów od Urzędu Miasta w Żelechowie, który nie mógł nie wiedzieć o sprawie. Można się tylko zastanawiać, czy urząd nie reagował dlatego, że właściciele posesji, rodzina B. uchodzą w okolicy za ?nietykalnych?. Prawdopodobnie z podobnego powodu, asysta miejscowej policji nie była tak sprawna jak być powinna. - Policjant odpowiedzialny za asystę przy interwencji ewidentnie nie znał przepisów ustawy i przy swojej niewiedzy się upierał, utrudniając odbiór psów, dlatego musieliśmy interweniować u komendanta powiatowego - mówi prawnik fundacji, adwokat Katarzyna Topczewska.

Wszystkie psy trafiły na oględziny weterynaryjne, w toku których okazało się, że wszystkie mają przełysienia i rany w miejscu łańcuchów, choroby skóry, a dwa z nich były w stanie bezpośrednio zagrażającym życiu. Lekarz weterynarii Blanka Watras, która badała psy, wspomina - Psy były skrajnie zaniedbane i niedożywione. W dniu interwencji stan kliniczny dwóch z nich kwalifikował je do natychmiastowej hospitalizacji. Stwierdzono zagrożenie życia- pozostawienie tych zwierząt, bez udzielenia specjalistycznej pomocy, zakończyłoby się ich śmiercią.

Fundacja złożyła w tej sprawie zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa oraz w porozumieniu z urzędem miasta będzie się starała o wyłapanie i odebranie kilku kotów bytujących na posesji.

mat. pras.

Data dodania: 02.11.2015 15:20

Podziel się

Oceń

Napisz komentarz

Treść komentarza

Podpis

★Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu WirtualnyGarwolin.pl. DK MEDIA s.c. Justyna Dybcio, Łukasz Korycki z siedzibą w Garwolinie (ul. Stawki 3) jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

janek 04.11.2015 19:13

Podobnie jest w Augustówce...

mieszka 04.11.2015 16:45

Jest wiele zaniedbanych miejsc w Żelechowie. Szczególnie w centralnej części miasta /rynek/ ciągle są przepełnione pojemniki na śmieci i dużo odpadów wokół nich. Skoro dłuższy czas burmistrz nie poczuwa się do odpowiedzialności za porządek w mieście, to Rada Miejska powinna zająć się tym problemem.

milena 03.11.2015 15:03

NIECH SAM KUPI BUDY I SPRZĄTA, !!!!!!!!!!!!

janek 03.11.2015 13:25

Pani Burmistrz nie ma czasu na zajmowanie się pierdołami bo trzeba otwierać nowe remizje strażackie nie interesuje jej brud pod nosem urzędu ani szczury.Taki sam widok można zobaczyć za przedszkolem gdzie w krzakach jest pełno śmieci szczurów i bezpańskich psów.Otoczyła się pracownikami którzy nie wiedzą za co pensje biorą i nie potrafią zrobić porządku w mieście.Gdzie jest osoba odpowiedzialna za ochronę przyrody, gdzie jest sanepid .Brawo Pani Burmistrz więcej pieniędzy w błoto i drogi do lasu w Stefanowie.

egon 03.11.2015 07:47

Jak ma znać ustawy skoro mało kiedy się od nich tego wymaga .Wydaje się im że mogą wszystko więc po co stosować się do jakiś ustaw .Niewiedza policji albo świadome działanie zwłaszcza w zakresie poszanowania praw procesowych świadków lub obwinionych jest porażająca . Póżniej KWP się tłumaczy za nich . Taki komendant twierdził że ma drogę wewnetrzną obok komendy ....za co musiał by odpowiedzieć bo ustawiono tam znak .....dopiero KWP musiała się wypowiedzieć że komendant sam nie wie co ma bo tam nie ma i nie było drogi wewnętrznej

egon 03.11.2015 07:41

psy jak widać zachudzone nie były ,szczury wypasione więc ktoś jeść dawał .Pies jak to pies na lańcuchu powinien stać ,ew w ogrodzeniu .Pierd...ik faktycznie nieziemski ale co urzędowi do tego ? Jak fundacja czy inna organizacja tak ubolewa to może wybudować budy ,posprzątać posesję ,obroże zakupić i po problemie .Zrobili cyrk aby podkreślić własne marne istnienie .

konio 03.11.2015 06:38

A teraz inna "fundacja" a mianowicie PROKURATURA I POLICJA powinny się zająć ŻELECHOWSKIM MAGISTRATEM skoro taki pier...k nie przeszkadzał im jak widać po omszałych wrakach samochodów przez wiele lat.Gdzie jest Sanepid tak ochoczo ścigający handlujących pietruszką ..taki syf w centrum nie przeszkadza ? ,gdzie są służby zajmują ce się czystością ..scyzoryk otwiera się w kieszeni jak się patrzy na takie DZIADOSTWO.Pozdrawiam!!!!konio

Paulina 02.11.2015 18:37

Sytuacja od kilku lat była taka sama nawet gdy właściele byli na miejscu. Pragnę dodać że szczury jakie tam chodziły po posesji były wielkości kota. Wieczorem było strach przejść obok posesji bo nie wiadomo co by wyskoczyło z krzaków. Dlatego dziękuje Inspektorom z VIVY! że zajeli się tymi psiakami i życzę powodzenia z kotami.

Reklama