Podczas koncertu zatytułowanego „Piosenki Klenczona i nie tylko” zagrał i zaśpiewał Wojtek Baduchowski - ojciec oraz wszystkie jego córki: Antonia, Helena i Anielka. Najstarsza - Antonina jest młodą artystką, która ma na swoim koncie sporo sukcesów. Uczy się w szkole muzycznej i w Best Vokal Studio, gra w teatrze i ma na swoim koncie dubbingi w popularnych produkcjach. Helenka od dwóch lat uczy się gry na flecie poprzecznym, a Anielka muzyczną przygodę dopiero zaczyna. Śpiewa z niezwykłym urokiem i towarzyszy swoim siostrom i tacie na scenie.
Nie pierwszy raz muzykowanie Baduchowskich przyciąga mieszkańców Garwolina. Wiadomo, że jak śpiewa Wojtek i jego utalentowane córki, warto przyjść i posłuchać. Wszyscy oni bowiem śpiewają przede wszystkim sercem. Czuć, że lubią te muzykę, lubią być na scenie, lubią być razem.
Mimo niepewnej pogody przed Lodziarnią Amarante 13 lipca zebrała się spora grupa miłośników dobrych, kultowych polskich piosenek. Przybyłych na skwerek przywitał dyrektor Centrum Sportu i Kultury Jarosław Kargol. Świetną atmosferę koncertu z minuty na minutę chłodziły podmuchy silnego, burzowego wiatru, aż w końcu dobiło 10 w skali Beauforta i lunęło.
Widownia z poczuciem niedosytu umknęła ulewie. Rodzinne muzykowanie Baduchowskich to przedstawienie wielu odsłon, więc na pewno nie będzie długiej rozłąki z publicznością.
mat. pras.














Napisz komentarz
Komentarze