Pijany pasażer wpadł pod samochód
- Opublikowano: 21 grudzień 2020, 09:14 Kategoria Aktualności
- wypadek, garwolin, policja
W ubiegłym tygodniu na terenie powiatu garwolińskiego policjanci odnotowali jeden wypadek oraz obsługiwali 14 kolizji drogowych. Mundurowi apelują o ostrożność i rozsądek.
Policjanci wyjaśniają okoliczności wypadku drogowego, do jakiego doszło w czwartek 17 grudnia w Garwolinie na ul. Wiejskiej po godzinie 6.
Jak ucztowali nasi przodkowie?
- Opublikowano: 21 grudzień 2020, 07:38 Kategoria Aktualności
- marszałkowski
Znamienne dla świąt Bożego Narodzenia jest to, że w tradycję najmocniej wpisały się zwyczaje (także kulinarne) charakterystyczne dla Wigilii, która jest przecież tylko czasem oczekiwania na właściwe święto. Co jadano w Wigilię na Mazowszu?
Na początku XX w. w mazowieckich chatach wśród potraw, które gościły na wigilijnym stole były: barszcz grzybowy na kwasie z kapusty, zupa lub kompot z suszonych owoców, kapusta z grochem lub z fasolą, a także kluski rwaki formowane w dłoniach. Z tych ostatnich wróżono grubość kłosów w przyszłym roku.
Z ryb tylko śledzie
Wspólną cechą wigilijnych wieczerzy w poszczególnych rejonach było spożywanie postnych dań. Ich liczba była uzależniona od zamożności domu. Domownicy musieli chociaż po trochu spróbować wszystkich potraw ? wróżyło to urodzaj. ? W radomskim kolację zaczynano od zupy. Popularny był barszcz grzybowy z kluskami, żur z chlebem czy też kapuśniak z kwaszonej kapusty ? mówi dr Justyna Górska-Streicher, etnografka z Muzeum Wsi Radomskiej. ? Na stole musiały znaleźć się również wszystkie rodzaje kaszy, pierogi z nadzieniem z grzybów lub siemienia lnianego. Stosunkowo rzadko podawano ryby ? jeśli już, to śledzie.
Zgodnie z polskim zwyczajem potrawy wigilijne powinny być postne, czyli bezmięsne i bez użycia tłuszczów zwierzęcych. ? Na Kurpiach, podczas wigilijnej wieczerzy, pojawiały się na stołach gotowane ziemniaki i kasze. Często była to kasza jaglana polewana olejem lnianym. Podawano kapustę kwaszoną z dodatkiem grzybów lub grochu, kluski z makiem, zupę owocową z kluskami, robioną z suszonych jagód i doprawianą miodem, a także barszcz czerwony. Na stołach bardziej zamożnych Kurpiów można było znaleźć smażoną rybę, a w biedniejszych domach jedynie śledzie. W późniejszym okresie bożonarodzeniowe menu rozszerzyło się o pierogi z kapustą i grzybami ? opowiada Paulina Hoffman-Orlicka, historyczka z Muzeum Kultury Kurpiowskiej.
Dary ogrodu, lasu, pola i wody
Nieco inaczej przedstawiały się potrawy wigilijne na stołach dworskich i mieszczańskich. Na wieczerzę podawano barszcz czerwony z uszkami lub ziemniakami, zupę rybną, zupę migdałową. Ryby przyrządzano na różne sposoby. Był m.in. karp na szaro, szczupak z szafranem, karp smażony i śledzie. ? Starano się, aby potrawy wigilijne robione były ze wszystkich płodów ziemi, żeby nie zabrakło pożywienia przez kolejny rok. Produkty na postne jadło powinny być pozyskane z ogrodu, lasu, pola i wody ? podkreśla Danuta Krześniak z Muzeum Wsi Mazowieckiej w Sierpcu. ? Przygotowywano je więc z mąki, kaszy, warzyw, owoców, grzybów i miodu. Nawet w najbiedniejszych rodzinach jadano solone śledzie, które można było dość tanio nabyć w wiejskiej karczmie czy w sklepiku w miasteczku. Inna sprawa, że jakość śledzi pozostawiała wiele do życzenia ? dodaje etnografka.
Trzęsionki i drożdżowe
Zupełnie inaczej wyglądało menu bożonarodzeniowe. W pierwszy dzień świąt obowiązywał zakaz wykonywania jakichkolwiek prac, poza niezbędnym obrządkiem w gospodarstwie. ? Zakaz pracy, a więc i gotowania, sprawiał, że na śniadanie jadano przygotowany wcześniej żur z jajkami i kiełbasą, a często zadowalano się wyłącznie plackiem drożdżowym, popijanym kawą zbożową ? mówi dr Justyna Górska-Streicher. ? Na obiad jadano zimne mięsa i kiełbasy z chlebem. Za to drugiego dnia świąt na stoły trafiały wędzone w owocowym dymie wędliny, charakterystyczne trzęsionki, czyli mięsne galarety z formy, pasztety, jaja i rzecz jasna ciasta: makowce, serniki i najbardziej lubiane drożdżowe z kruszonkami.
Jeśli rosół, to tylko wołowy
Wedle niektórych, jedyną potrawą, którą wolno było ugotować tego dnia, był rosół wołowy na pamiątkę tego, że wół towarzyszył Dzieciątku w stajence betlejemskiej.
Pierwszy dzień świąt spędzano w ścisłym gronie rodzinnym. ? W tradycji polskiej Boże Narodzenie jest czasem głębokich przeżyć religijnych, ale jest też okresem sprzyjającym ucztowaniu. Nawet w biedniejszych domach na świątecznych stolach musiały być potrawy mięsne ? przypomina Danuta Krześniak z sierpeckiego skansenu. ? Na obiad podawano rosół wołowy z kluskami krajanymi, kotlety mielone, kapustę na mięsie. Na zimno spożywano kaszanki, salcesony i mięsa.
Samorząd Mazowsza z życzeniami dla mieszkańców
Jedną z bożonarodzeniowych tradycji jest składanie sobie życzeń świątecznych. To stara, piękna tradycja świadcząca o tym, że życzenia były traktowane jako forma daru. Wierzono w sprawczą moc słowa płynącego prosto z serca.
.beBurmistrz Garwolina odznaczona
- Opublikowano: 18 grudzień 2020, 16:47 Kategoria Aktualności
- garwolin, zhp, harcerstwo, marzena świeczak
Komendant ZHP Hufiec ?Orłów? Garwolin phm. Leszek Ochniewicz wyróżnił Burmistrz Miasta Garwolina Marzenę Świeczak odznaką Chorągwi Stołecznej ZHP ?Przyjaciel w służbie 2020?.
Odznaka Chorągwi Stołecznej ZHP ?Przyjaciel w służbie 2020? jest wyróżnieniem kierowanym do osób nie zrzeszonych w ZHP, które w okresie pandemii wspierały służbę harcerską. ZHP Hufiec ?Orłów? Garwolin wręczył odznakę burmistrz Garwolina za pomoc w czasie akcji szycia maseczek na początku pandemii.
Pożar w Jabłonowcu
- Opublikowano: 18 grudzień 2020, 16:44 Kategoria Aktualności
- podebłocie, pożar, trojanów
Dziewięć zastępów straży pożarnej walczyło z pożarem budynków w Jabłonowcu (gm. Trojanów).
Do zdarzenia doszło dzisiaj przed godz. 1. ? Do stanowiska Kierowania PSP w Garwolinie wpłynęła informacja o pożarze budynków w miejscowości Jabłonowiec. Po przybyciu na miejsce zdarzenia pierwszych zastępów straży pożarnej, kierujący działaniami ratowniczymi stwierdził, że pożarem objęte są budynki w zabudowie szeregowej: więźba dachowa budynku mieszkalnego jednorodzinnego oraz budynku gospodarczego ? relacjonuje st. kpt. Tomasz Biernacki, oficer prasowy Komendanta Powiatowego PSP w Garwolinie.