Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie zakończył procedowanie skargi starosty Iwony Kurowskiej na uchwałę rady powiatu z 24 czerwca, na mocy której obniżono jej miesięczne wynagrodzenie do 15 990 zł brutto.
Przypomnijmy, że radni zdecydowali o zmniejszeniu pensji starosty o 4 tys. zł brutto, wskazując w uzasadnieniu m.in. na zastrzeżenia dotyczące wydatkowania środków na promocję powiatu. W reakcji na tę uchwałę Iwona Kurowska skierowała do sądu pracy w Siedlcach pozew o przywrócenie „poprzednich warunków pracy”, a równolegle – skargę do sądu administracyjnego na samą uchwałę rady.
W postanowieniu Wojewódzki Sąd Administracyjny odrzucił skargę. Powód? Brak właściwości sądu administracyjnego do rozpoznania tego typu sprawy.
Sąd szczegółowo przypomniał, że kontrola sądów administracyjnych nie obejmuje sporu ze stosunku pracy, w tym sporów o wynagrodzenie. WSA zwrócił uwagę, że uchwała rady powiatu została podjęta na podstawie art. 12 pkt 2 ustawy o samorządzie powiatowym oraz art. 9 ust. 2 ustawy o pracownikach samorządowych. W praktyce oznacza to, że rada – ustalając wysokość wynagrodzenia - działa tu jako organ wykonujący uprawnienia pracodawcy.
W uzasadnieniu sąd podkreślił, że „określenie składników i wysokości wynagrodzenia starosty stanowi element umowy o pracę”, a więc jest to sprawa z zakresu prawa pracy, a nie administracji publicznej. Dlatego WSA uznał, że sprawa „nie należy do właściwości sądu administracyjnego” i skargę formalnie odrzucił, nie badając jej merytorycznie.
Odrzucenie skargi przez sąd administracyjny nie zamyka Iwonie Kurowskiej drogi sądowej, ale ogranicza ją do postępowania przed sądem pracy. To właśnie tam – przed sądem w Siedlcach – starosta domaga się przywrócenia poprzednich warunków pracy, czyli m.in. wcześniejszej wysokości wynagrodzenia.
Łukasz Korycki













Napisz komentarz
Komentarze